https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnio zimniej było w 1963 roku

Kamil Sakałus, (bea)
Wisła zamarzła na całej szerokości
Wisła zamarzła na całej szerokości Lech Kamiński
- 31,5 stopnia Celsjusza - taką temperaturę zanotowała wczoraj toruńska stacja meteo. Zamknięte były szkoły, autobusy jeździły z opóźnieniem. Bez opóźnień odbywają się natomiast pogrzeby.

     Rekord zimna padł wczoraj około godz. 7.00 rano. Toruńska stacja meteorologiczno-hydrologiczna zmierzyła dwa metry nad ziemią temperaturę 31,5 stopnia poniżej zera. - Zabrakło 0,9 stopnia do pobicia ostatniego rekordu - wyjaśnia Przemysław Ciesielski, kierownik stacji. Zimniej w Toruniu - 32,4 stopnia - było w 1963 roku.
     Taksówka, pożądana
     
Pasażerowie MZK, którzy rano chcieli jechać autobusem, musieli uzbroić się w cierpliwość. Były kilkunastominutowe opóźnienia. Zamarzło paliwo i 10 wozów nie wyjechało wcale.
     Ci, którzy chcieli pojechać taksówką, również czekali. Czasami w nieskończoność. Korporacje nie były w stanie na bieżąco realizować zleceń.
     Kable zapłonowe i akumulatory to wczoraj najbardziej chodliwe towary. Kabli zabrakło. W serwisie akumulatorów przy ul. Matejki, na wymianę baterii czekało się ponad godzinę. Zarobili taksówkarze wyposażeni w kable, jeżdżący "pożyczać" prąd. Skorzystali z okazji i podnieśli nawet ceny. Zwykle taka usługa kosztowała 10-12 zł. Wczoraj "Taxi Zrzeszenie" żądało już 15 zł. Ogromna liczba wezwań, zarówno zwykłych klientów, jak i kierowców z rozładowanymi akumulatorami sprawiła, że do korporacji taksówkarskich nie dało się dodzwonić. - Samych tylko wezwań do odpalenia auta mieliśmy około 150 - powiedział "Pomorskiej" Roman Kłos, prezes "Copernicus Taxi", największej firmy taksówkowej w mieście.
     Wody w mieszkaniach nie zabrakło. "Toruńskie Wodociągi" zanotowały tylko jedną awarię. Przy ul. Curie-Skłodowskiej pękł wodociąg. Wody nie miały okoliczne firmy - wyjaśniał Bogusław Polcyn, wiceprezes "TW".
     Często pogotowie wodno-kanalizacyjne jeździło natomiast do drobnych awarii w poszczególnych budynkach. Zamarzały wodomierze, zawory, pojawiały się wycieki. - Działo się to głównie w nieocieplonych piwnicach - tłumaczy Polcyn.
     Bez większych awarii jak na razie obyło się "Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej". Od początku weekendu interweniowaliśmy ponad 100 razy. Z siecią problemów nie ma. Drobne przecieki występują jednak w budynkach - mówi Jarosław Nadolski, rzecznik "PEC-u". Podczas ostatnich mrozów, pierwszy raz w historii "Elektrociepłownie Toruń" podgrzewają wodę do 130 stopni. Do tej pory miała ona temperaturę od 100 do 115 stopni. "EC" spalają więcej węgla. Zamiast 800, tysiąc ton dziennie.
     Wsie bez prądu
     
Awarię dotknęły energetyków. Prądu nie miało część mieszkańców Dobrzejewic i gminy Chełmża. - Awarie poza miastem są najtrudniejsze do usunięcia. Nasze ekipy mają problem z dojechaniem do miejsc uszkodzeń - wyjaśnia Lidia Zuba, z toruńskiego oddziału koncernu energetycznego "Energa". W ciągu ostatniego tygodnia zużycie prądu w Toruniu wzrosło o 5 procent.
     Poniedziałkowy mróz wymiótł z toruńskiej Starówki parkingowych. - Nie chcieliśmy ich narażać na wychłodzenie, dlatego dostali wolne. Wrócą na ulice, jak tylko temperatura się podniesie - tłumaczy Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg.
     Mrozy, a także opady śniegu spowodowały, że więcej pracy ma "Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania". "MPO" przestało sypać ulice solą, która niewiele dawała. Białym proszkiem posypuje się jedynie skrzyżowania, wzniesienia i podjazdy.
     - Rzuciliśmy na ulice wszystko, co mamy. Pługi podoczepialiśmy nawet do śmieciarek i polewaczek - mówi Grzegorz Brożek, prezes spółki. "MPO" zadbało o swoich pracowników, którzy Starówkę odśnieżają wyłącznie ręcznie. - Do tej pory mieli jedną przerwę dziennie. Teraz mogą częściej przerwać pracę i iść na herbatę. W trzech barach wykupiliśmy im bon**_y - mówi Brożek.
     
Dyskusje o długopisach
     **Normalnie pracuje straż miejska i policja. Obie służby szczególną uwagę zwracają na bezdomnych i pijaczków, którzy mimo mrozów, zasypiają na ławkach.
     Policjanci między sobą, całkiem na poważnie wymieniają się spostrzeżeniami na temat długopisów. Przełożeni wymagają od patrolujących ulice funkcjonariuszy dokładnego rozpisania patrolu: gdzie był, którędy szedł, gdzie stał, co robił, na co zwrócił uwagę. Mundurowi mówią, że na mróz najlepsze są długopisy żelowe. Najpóźniej zamarzają.
     Chociaż ziemia jest twarda jak kamień, pogrzeby odbywają się normalnie. - _Musimy sobie radzić, nie ma żadnych opóźnień
- zapewnia Krzysztof Sobczak, właściciel zakładu pogrzebowego "Sotor". Grabarze radzą sobie kując ziemię kilofami. Tam, gdzie nowy grób nie sąsiaduje ze starymi pomnikami, pomagają sobie palnikami gazowymi.
     W pogotowiu są wszystkie służby ratownicze. - Wyjeżdżamy tyle, co w zwykłe dni - mówi dr Andrzej Janeczek, kierownik pogotowia ratunkowego. - Ludzie zdają sobie sprawę z temperatur i kto nie musi, ten nie wychodzi z domów.
     Uspokaja też Maria Czajkowska z izby przyjęć toruńskiego Szpitala Miejskiego. Na szczęście, tragedie nas omijają - informuje. - W sobotę przyszedł do nas pan, który narzekał, że ma odmrożone dłonie. I był to odosobniony przypadek.
     Nogi w gazetach
     
O pomoc bezdomnym apeluje siostra Zygmunta Kaszuba, która od lat prowadzi na Skarpie stację Caritas i pomaga bezdomnym. - Najbardziej brakuje butów - tłumaczy. - To wręcz katastrofa. Potrzebujący, którzy przychodzą do nas się ogrzać mają nogi zawinięte w gazety. Tylko dziś "ubraliśmy" ok. 30 osób. Stali pod budynkiem od samego rana. Po posiłki przychodzi dziennie ok. 150 bezdomnych. Mogą najeść się do syta.
     Jeśli ktoś ma w domu niepotrzebne obuwie, szczególnie męskie, może przynieść je do stacji Caritas przy ul. Wyszyńskiego. - Weźmiemy każdą ilość - prosi s. Zygmunta. Z informacji zebranych przez strażników miejskich w Toruniu wynika, że na mrozie spędza zimę 48 osób.
     Bezpłatne posiłki
     
Od dzisiaj hotel "Trzy Korony" będzie wydawał darmowe posiłki. Aż do odwołania, codziennie między 13.00, a 15.00 na Rynku Staromiejskim 21 dostaną coś ciepłego do jedzenia.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska