Więcej aktualności z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun
Przypomnijmy: w piątek do Torunia zjechało kilkuset związkowców z całej Polski, aby zaprotestować przeciw zwolnieniom w Rzgowskiej spółce Officina Labor. Jest to firma zależna Torframu i dlatego właśnie do Torunia przyjechali ludzie NSZZ Solidarność.
W piątek pod siedzibę firmy padały petardy, kamienia, jajka. Zdewastowano portiernię. Kierownictwo firmy nie wyszło do związkowców. Na ręce rzeczniczki związkowcom udało się przekazać petycję do zarządu Torfarmu. Dziś jego członkowie wydali oświadczenie, w którym czytamy, że spółka nadal podtrzymuje swoją wersję wydarzeń. Odnosi się także do wydarzeń z piątku:
"Jesteśmy także zbulwersowani wyjątkowymi aktami agresji i wandalizmu. Związkowcy rzucali w nas cegłówkami, zniszczyli bramę, uszkodzili budynek recepcji.
Torfarm SA od dawna deklaruje chęć współpracy ze związkami zawodowymi tak, jak ma to miejsce w innych spółkach naszej grupy. Dziwi nas, że zamiast podjąć dialog związki zawodowe Solidarność wybrały przemoc, tym bardziej, że Torfarm dobrze współpracuje
z innymi związkami zawodowymi działającymi w Grupie Kapitałowej."