Ale przestępca nie przepadł jak kamień w wodę. Policjantom udało się go odnaleźć i doprowadzić do prokuratury. - Podejrzany Bartosz B. przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Ich treść będzie podlegała weryfikacji - informuje Agnieszka Reniecka, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu ..
Na rozprawę grudziądzanin będzie czekał w areszcie. Sąd przychylił się bowiem do wniosku prokuratury i postanowił o aresztowaniu Bartosza B. na trzy miesiące.
Przeczytaj też: Fałszywy wnuczek oszukał staruszka z Inowrocławia
30-latek działał bardzo bezczelnie. Prawdopodobnie nie był sam.
28 czerwca 78-letnia grudziądzanka, odebrała telefon od mężczyzny, który przedstawił się jako jej siostrzeniec i mówił, że miał wypadek samochodowy. Pilnie potrzebował 15 tys. zł. Kobieta nie miała takich pieniędzy, ale aby pomóc zaciągnęła kredyt. Całą "kasę" oddała Bartoszowi B., który miał ją dostarczyć potrzebującemu siostrzeńcowi.
Oszustowi grozi kara od 6 miesięcy do lat 8 więzienia.
Grudziądzcy policjanci pracują jeszcze nad dwoma kolejnymi oszustwami dokonanymi według niemal identycznego scenariusza.
Czytaj e-wydanie »