https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oszustwa "na wnuczka"? To już było. Grudzień to okres, w którym oszuści zacierają ręce

Dwóm mieszkańcom Krakowa może grozić 8 lat więzienia
Dwóm mieszkańcom Krakowa może grozić 8 lat więzienia materiały policji
Oszustwa "na wnuczka"? To już było. Przed świętami przestępcy prześcigają się w nowych sposobach na wyciągnięcie od nas pieniędzy. Używają rekwizytów: koców, przebrań czy starych banknotów.

Bardzo kreatywni okazali się dwaj mieszkańcy Krakowa, których zatrzymali w weekend toruńscy policjanci. Wcześniej jednak oszuści - ojciec i syn - zdążyli nabrać co najmniej trzy osoby.

Czytaj: "Wnuczek" z Mazur oszukiwał w naszym regionie. Mógł wyłudzić kilkadziesiąt tysięcy zł

Pierwszy na policję zgłosił się 54-latek z Torunia, który na portalu aukcyjnym wystawiał na sprzedaż telefony komórkowe. Z jednym z potencjalnych kupców umówił się w galerii handlowej. Tam też odebrał od klienta pieniądze - zwitek banknotów. Dokładnie tak samo postąpił 59-latek z Grudziądza, który chciał sprzedać złote monety. Obaj przedsiębiorcy byli przekonani, że ubili dobry interes. Szybko jednak okazało się, że padli ofiarą oszustów. - W zwitku banknotów tylko pierwszy był prawdziwy - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowa toruńskiej komendy policji. - W niego zawinięte były banknoty nie będące już w obiegu, te sprzed denominacji.

Policjanci ostrzegają: grudzień to okres, w którym oszuści zacierają ręce.

Więcej dziś, 4.12, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska