O klęsce pakietu kolejkowego świadczy grudniowy raport Fundacji Watch Health Care WHC.
Jego autorzy nie kryją, że "choroba systemu ochrony zdrowia postępuje, bez względu na kolejne ekipy rządzące".
Kończący się rok pokazał, że od stycznia przeciętny czas oczekiwania np. na konsultacje czy badania nie spadł poniżej 11 tygodni (czyli prawie 3 miesiące). "Kolejkową top listę", z najdłuższymi okresami oczekiwania otwierają ortodonci (9,7 miesięcy). Na miejscu drugim są endokrynolodzy (7, 7 miesięcy). Nieco krócej, bo 7, 1 miesiąca czeka się do angiologa (specjaliści od leczenia chorób żył, tętnic i naczyń limfatycznych). Na kolejnych miejscach są neurochirurdzy (prawie 5 miesięcy) i kardiolodzy (blisko 16 tygodni).
W mijającym roku jeszcze pogorszył się dostęp do angiologów, rehabilitacji medycznej i lekarzy chorób wewnętrznych.
W regionie bardzo długo czeka się na wizytę u endokrynologa. Rekordzistą jest szpital w Grudziądzu - tak przynajmniej wynika z ogólnopolskiego informatora o czasie oczekiwania na świadczenie medyczne (polecamy stronę: kolejki.nfz.gov.pl). Najbliższy wolny termin to sierpień... 2017 r.
W bydgoskim "Juraszu" najdłuższe kolejki są do chirurgów naczyniowych i kardiochirurgów (grudzień 2016 r.), chirurgów plastycznych (październik 2016 r.) i neurochirurgów (wrzesień 2016 r.). Najszybciej - bo już w lipcu przyszłego roku - dostaniemy się do kardiologa.
"Nie wzywaj karetki nadaremno" - akcja edukacyjna, która może ocalić komuś życie. TVN24/x-news