pomorska.pl/inowroclaw
Więcej informacji z Inowrocławia i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw
O problemach mieszkańców centrum Pakości pisaliśmy już wielokrotnie. Tir mknie za tirem, a przy ulicach Rynek, Szerokiej i św. Jana pękają mury starych kamienic, odpadają tynki. Ludziom żyłoby im się lżej, gdyby powstała duża obwodnica Pakości. Ta jednak byłaby zbyt kosztowna. Aktualnie powstaje tak zwana "mała obwodnica". Głównego problemu jednak nie rozwiąże. Ciężarówki nie będą mogły bowiem z niej korzystać.
Znak wbija się rok
Rozwiązaniem miało być przystosowanie wiaduktu w Rybitwach i mostu w Gorzanach do ruchu samochodów ciężarowych. Powiat inwestycje przeprowadził. Kierowcy tirów mogą tędy jeździć, lecz nadal wolą podróżować przez Pakość. Robią to legalnie, bo przy Rynku ciągle brakuje znaku, który by im tego zakazywał.
W błędzie jest ten, kto myśli, iż wystarczy przy drodze wbić znak z czerwoną ramką i czarną ciężarówką na białym tle. Montaż potrwałby pół godziny. Zanim jednak zapadnie decyzja o jego postawieniu, musi dojść do wielu uzgodnień. - A to może potrwać nawet rok - usłyszeliśmy w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. Najpierw zainteresowany (czyli miasto) musi wystąpić do ZDW o zmianę organizacji ruchu.
Jest zgoda starosty
Jak się dowiedzieliśmy, ZDW z chęcią pozbędzie się ciężarówek z choćby części swojej drogi. - Ktoś jednak musi ten ruch przyjąć. Nie jest to błaha decyzja. Jednym się bowiem życie poprawi, a drugim pogorszy - zdradza jeden z urzędników ZDW. Ruch może przejąć miasto (i tu urzędnik wskazuje powstającą "małą obwodnicę") albo powiat (droga przez Rybitwy na Janikowo).
Miasto nie zgodzi się na to, aby ciężarówki przestały dręczyć mieszkańców centrum, a zaczęły - właścicieli domków przy ulicy Mikołaja i Mogileńskiej. Pozostaje więc powiat. Starosta Tadeusz Majewski zapewnił nas, że zgodzi się na każde rozwiązanie, które pomoże mieszkańcom Pakości. - Most i wiadukt są przystosowane do przyjęcia samochodów ciężarowych. Remont drogi na Janikowo ujęty jest w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym na rok 2011 - tłumaczy.
***
Za pośrednictwem "Pomorskiej" doszło już więc do pierwszych uzgodnień. Teraz czas przelać je na papier. Mam nadzieję, że nie potrwa to aż rok.