Siatkarki rozpoczynają morderczy maraton spotkań. W ciągu dwóch tygodni rozegrają pięć spotkań. Do tego dojdą przejazdy. Treningów właściwie w tym czasie nie będzie, ponieważ po meczu będzie odnowa, potem lekki rozruch, analiza gry rywala i ponownie mecz.
- W tygodniu nie było jakiś dodatkowych treningów, by przygotować się na tą solidną porcję spotkań - mówi trener Adam Grabowski. - Wolę żeby zespół był w trakcie tego maratonu odrobinę niedotrenowany niż przetrenowany. W takiej serii meczów najważniejsza jest spokojna głowa i brak zmęczenia - twierdzi szkoleniowiec.
Nauka roli faworyta
Bydgoszczanki udanie rozpoczęły sezon. Zajmują 5. pozycję z dorobkiem 10 punktów. KSZO to ostatnia drużyna, która ma na koncie 4 „oczka”. Takie zestawienie punktowe jasno określa kto jest faworytem.
- I nie zamierzamy od tej roli uciekać - twierdzi opiekun Pałacu. - Od momentu jak pracuję w Bydgoszczy jest to dla mnie i dla większości zawodniczek nowa sytuacja. Do tej pory nie byliśmy faworytem, a co najwyżej szansę oceniano pół na pół. Teraz jesteśmy faworytem i musimy się tej roli nauczyć - dodaje Grabowski.
Bez lekceważenia
Szkoleniowiec jednocześnie przestrzega, żeby nie podchodzić zbyt optymistycznie do piątkowego meczu.
- KSZO ograło Muszyniankę, powalczyło z Dąbrową Górniczą i to pokazuje, że ten zespół ma możliwości - twierdzi trener. - Jeśli zagramy tak jak potrafimy i to co sobie założyliśmy powinno być dobrze. Na pewno nie zlekceważymy rywala i podejdziemy do meczu mocno skupieni - dodaje.