70 lat po męczeńskiej śmierci księdza, 75 po jego święceniach kapłańskich i 90 po sprowadzeniu do wsi Pallotynów Suchary zgotowały uroczystość. Z udziałem nie tylko mieszkańców wsi, również władz gminy i powiatu, sióstr Pallotynek i wielu innych osób, które zjechały tu z terenu całej Polski.
Przeczytaj także: Skandal w mogileńskim kościele. Msza została przerwana
Najpierw w niedzielę mszę świętą odprawił ks. Lesław Gwarek, prowincjał z Poznania. Po mszy Weronika Świątkowska, mieszkanka pobliskiego Gliszcza, nauczycielka z Samsieczna opowiedziała o historii Suchar i Pallotynów w tej wsi. Obok, w jednej z sal klasztoru można było zobaczyć przygotowaną specjalnie na tę uroczystość wystawę m.in. dokumentów i fotografii z przeszłości Suchar.
Ciekawa to historia. Bo najpierw Pallotyni przenieśli się z Wadowic do Nakła (budynek przy ul. Szkolnej, obok dzisiejszego liceum), potem po sprzedaży budynku w odległej Bochni, do zakupionego przez zakon trzypiętrowego pałacyku myśliwskiego w Sucharach. To był wtedy bardzo piękny obiekt - nowy, bo zbudowany na początku XX wieku.
Sporo kosztowała przebudowa na potrzeby klasztoru i seminarium. I tu właśnie, w Sucharach, święcenia kapłańskie otrzymał ks. Józef Jankowski. Kiedy zginął męczeńską śmiercią w Oświęcimiu, miał zaledwie 31 lat... 13 czerwca 1999 roku papież Jan Paweł II wyniósł go w Warszawie na ołtarze wraz z 107 innymi męczennikami.
Zobacz także: Jeśli ksiądz Jerzy nie odejdzie, nie wpuszczą go do kościoła
Suchary o nim i o Pallotynach w tej wsi nie zapomniały.
Pallotyni po wojnie wrócili tu już w styczniu 1945 roku. Wynieśli się po 6 latach. Ich miejsce zajęły siostry Pallotynki.
W najlepszych latach było ich tu około 80. Prowadziły m.in. gospodarstwo rolne. Dziennie - wspominała Weronika Świątkowska z Gliszcza - siostry wydawały dla mieszkańców po 60 posiłków. Po latach zbudowały w Gnieźnie nowy dom i przeniosły się tam w roku 1991. Wtedy - przed 20 lat - do Suchar wrócili Pallotyni. Mają też swój kościół - w Samsiecznie. Jego proboszczem jest ks. Jarosław Dąbrowski - jak mówi o sobie - Kurpś. Bo z Kurpiów.
Dziś w klasztorze w Sucharach jest tylko dwóch zakonników - ks. Andrzej Sobaszek rodem ze Śląska oraz ks. Wojciech Stachura z Bydgoszczy. Świątynia jest filią parafii w Samsiecznie.
Waidomości z Nakła