Gdy Wanda przyszła na świat, pani Iwona była przeziębiona. - Miałam ciężkie doświadczenia ze szczepionkami. Wolałam to przeciągnąć w czasie. Dlatego nie wyraziłam zgody na szczepienie w szpitalu - przyznaje.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Sprawę do inowrocławskiego sądu skierował dyrektor gniewkowskiej przychodni. Zgłosił zawiadomienie o możliwości narażenia dziecka na utratę zdrowia lub życia. - Zrobiłem to w trosce o dobro dziecka - podkreśla dyrektor. Sprawy nie chce komentować. - Poczekajmy na rozstrzygnięcie sądu - ucina.
Sąd wszczął postępowanie w sprawie ograniczenia władzy rodzicielskiej pani Iwony. Sprawa ma być rozpatrywana 14 czerwca.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w plus pomorska.pl: Albo szczepisz dziecko, albo idziesz do sądu!
Główny Inspektor Samitarny: W kwestii szczepień polegajmy na wiedzy specjalistów