https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pani Iwona spod Gniewkowa nie zaszczepiła dziecka. Stanie przed sądem!

Dariusz Nawrocki
Piotr Warczak
- Nie zgodziłam się na zaszczepienie Wandy po tym, co po szczepieniu przeszła moja pierwsza córka. Po prostu bałam się - tłumaczy nam pani Iwona. Opowiada o skokach gorączki, omdleniach, drgawkach i bezdechach, które dopadały jej córkę.

Gdy Wanda przyszła na świat, pani Iwona była przeziębiona. - Miałam ciężkie doświadczenia ze szczepionkami. Wolałam to przeciągnąć w czasie. Dlatego nie wyraziłam zgody na szczepienie w szpitalu - przyznaje.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Sprawę do inowrocławskiego sądu skierował dyrektor gniewkowskiej przychodni. Zgłosił zawiadomienie o możliwości narażenia dziecka na utratę zdrowia lub życia. - Zrobiłem to w trosce o dobro dziecka - podkreśla dyrektor. Sprawy nie chce komentować. - Poczekajmy na rozstrzygnięcie sądu - ucina.

Sąd wszczął postępowanie w sprawie ograniczenia władzy rodzicielskiej pani Iwony. Sprawa ma być rozpatrywana 14 czerwca.

Więcej o tej sprawie przeczytasz w plus pomorska.pl: Albo szczepisz dziecko, albo idziesz do sądu!

Główny Inspektor Samitarny: W kwestii szczepień polegajmy na wiedzy specjalistów

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jestem matką trójki dzieci najmłodsze ma 3 miesiące gdy powiedziałam w przychodni że nie chce szczepienia na pneumokoki zostałam wręcz zbluzgana . By nie borykać się po sądach zgodziłam się ale syn bardzo źle przechodził czas po szczepieniu. Przecież te szczepionki są szkodliwe że względu na ich skład a ponadto jako rodzice nie mamy prawa zdecydować co ma się dziac z naszym dzieckiem . Oburzajace prawo a ponoć każdy człowiek ma prawo do wolności . Chętnie wespre tą panią w walce w sądzie jeżeli będzie potrzebowała opinii innych mam .
a
asd

To skandal że pozostajemy jednym z nielicznych krajów UE gdzie nie ma wyboru w tej sprawie i ludzi traktuje się jak bydło.

L
Lekarz

To dobrze, że stanie przed sądem, bo takie nieodpowiedzialne zachowanie zagraża nie tylko jej dziecku, ale i innym dzieciom, w przypadku gdyby wybuchła epidemia.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska