W Chojnicach cztery panie mogą poszczycić się pięknym wiekiem stu lat lub więcej. Rekordzistka obchodziła w lipcu 107 urodziny. Niewiele mniej ma Jadwiga Smaruj, która swoje święto miała w czwartek 1 października.
"Sto lat"? To mało! Pani Czesławie goście wyśpiewali więcej lat
Podniosłą atmosferę w DPS-ie czuć było od rana. Przygotowania sali, transport wielkiego tortu, w końcu msza święta w intencji jubilatki i wielu, wielu gości, którzy zaśpiewali „200 lat”. Do pani Jadwigi zjechała też rodzina. Życzenia złożyli włodarze miasta, gminy i powiatu.
Wszyscy byli pod wrażeniem zdrowia jubilatki oraz pamięci, co było słychać głównie podczas wyemitowanego filmu -rozmowy z panią Jadwigą. Wspominała tam swojego dziadka i rodziców. - Rodziców miałam nadzwyczajnych, a dziadka, który chodził ze mną za rękę w czasie pierwszej wojny, kochanego i mądrego - wspominała pani Jadwiga.
Mówiła też o wydarzeniach wojennych. I właśnie ten ostatni wątek podjęła również dyrektorka DPS Dagmara Orzech. - Jak wielkim trzeba być człowiekiem, by po takich ciężkich przejściach w trakcie dwóch wojen, nadal mówić o szacunku do drugiego człowieka. A taka jest właśnie pani Jadwiga, dla której liczą się głównie zgoda, uczynność i szacunek wobec innych - mówiła dyrektorka.
Pani Jadwiga urodziła się w Gościeszynku w gminie Szubin. Dzieciństwo - wraz z ośmioma siostrami i dwoma braćmi - spędziła w Bożacinie koło Rogowa. W 1945 roku wyszła za Zygmunta Smaruja, mieli syna Unisława. Mąż zmarł w 1964 roku. W wieku 85 lat zamieszkała z niepełnosprawnym synem w domu pomocy społecznej.
W DPS-ie w Charzykowach, a obecnie w Chojnicach, jest od 97 roku