MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Państwo z tektury, czyli dlaczego nie było wyborów 10 maja 2020

Rozmawiał Roman Laudański
Rozmowa z dr Sławomirem Drelichem, politologiem i etykiem z UMK w Toruniu.

- Jakie wspomnienie zostanie po dacie 10 maja? Wstydu? Niesmaku?
- Świadomość państwa z tektury. PiS zademonstrowało nam dobitnie, w jak bardzo tekturowym państwie żyjemy. Patrząc z perspektywy historycznej oczywiście nie tylko PiS odpowiada za kształt tego tekturowego państwa. Przez 30 lat politycy różnych opcji nie potrafili zbudować mocnych instytucji. Nie poświęciliśmy tego czasu na prawdziwe reformy, tylko na pudrowanie słabych instytucji. Także ignorancja względem wszelkich procedur często dawała się nam we znaki. PiS to wykorzystuje, nie tworzy tej tektury.

- Może ktoś wie, kiedy odbędą się wybory prezydenckie?
- Do tego doszło, że nie wie tego nawet podejmujący najważniejsze decyzje w Polsce prezes Jarosław Kaczyński. Brak tej wiedzy jest największą tragedią naszej demokracji.

- Wola dwóch szeregowych posłów Jarosławów okazała się ważniejsza od Sądu Najwyższego i konstytucji. Który z nich wygrał, a który przegrał to starcie?
- Wygrał Gowin. Postawił granicę władzy Jarosława Kaczyńskiego. Pokazał, że jest człowiekiem, który będzie stawiał tamę tam, gdzie uzna, że władza PiS przekracza reguły legalizmu, bo o przyzwoitości trudno tu mówić.

- A jak zachowali się posłowie Porozumienia Gowina?
- Myślę, że Gowin miał świadomość, że w swoim ugrupowaniu ma kilkoro posłów, którzy przypadkowo trafili do jego partii. Od początku wiedział tez jednak, że będzie miał wśród nich grupkę wiernych sobie współpracowników, którzy zagłosują jak on lub stworzą ryzyko takiego głosowania. Sprawdził, na kogo może liczyć i na kim budować obecne i przyszłe struktury partii.

- Gowin podpadł Kaczyńskiemu, który tego nie wybacza.
- Ani nie zapomina. Tylko jednak przez najbliższe trzy lata Jarosława Kaczyński nie ma wyboru i jest na Gowina skazany. Układ w Sejmie jest jasny. Bez Gowina nie będzie większości dla rządu, zatem to małżeństwo z rozsądku musi trwać. Co będzie później – nikt nie wie.

- Gowin postawił granicę władzy Jarosława Kaczyńskiego. Pokazał, że jest człowiekiem, który będzie stawiał tamę tam, gdzie uzna, że władza PiS przekracza
- Gowin postawił granicę władzy Jarosława Kaczyńskiego. Pokazał, że jest człowiekiem, który będzie stawiał tamę tam, gdzie uzna, że władza PiS przekracza reguły legalizmu, bo o przyzwoitości trudno tu mówić - uważa dr Sławomir Drelich. Jacek Smarz

- Czy ktoś jest winny – użyję delikatnego słowa - bałaganu związanego z organizacją wyborów 10 maja?
- Oczywiście odpowiedzialność ponoszą w sprawie wyborów zawsze rządzący. Jednakże nie mam pojęcia, kto konkretnie mógłby ponieść odpowiedzialność prawną bądź konstytucyjną za ich nieprzeprowadzenie. Jestem jednak pewien, że ktoś powinien. Tego wymaga racja stanu. W demokratycznym państwie prawa coś takiego nie powinno się nigdy wydarzyć i w cywilizowanych państwach prawa do tej pory się chyba nie wydarzyło. Jesteśmy pierwsi, choć to wątpliwy zaszczyt. Odpowiedzialność wicepremiera Jacka Sasina sprowadza się do niezgodnego z prawem wykorzystania pieniędzy na drukowanie pakietów wyborczych.

- Jacek Sasin cały czas szedł w zaparte, że da radę i wybory odbędą się 10 maja. Krzysztof Bosak proponuje, by 15 mln zł wydane na druk pakietów wyborczych PiS oddało z własnej subwencji partyjnej.
- Według niektórych, to mogło być nawet ponad 20 mln zł! Z ciekawością zapoznałem się ze stanowiskiem Rady Ministrów, w którym próbuje się usprawiedliwić Jacka Sasina i działania rządu. Ekipa rządząca widocznie ma świadomość ryzyka ciążącej nad Jackiem Sasinem odpowiedzialności konstytucyjnej i próbuje usprawiedliwić wydanie tych pieniędzy.

- Lewica złożyła już zawiadomienie do prokuratury w sprawie organizacji wyborów, tylko czy przy tak upolitycznionej prokuraturze możemy liczyć na jej bezstronność?
- Z punktu widzenia aktualnego nadzoru prokuratora generalnego nad prokuraturą i praktyki zarządzania przez ministra Ziobrę można mieć wątpliwości. Należy jednak wierzyć, że znajdą się prokuratorzy, którzy z należytą powagą potraktują tę sprawę oraz solidnie i rzetelne ją przebadają. Do tej sprawy będzie można pewnie wrócić za trzy lata. Jeśli wtedy coś się zmieni w polskiej polityce oraz w nadzorze nad prokuraturą, to będzie wskazane, by dogłębnie rzecz wyjaśnić. Przypomnę, że Jacek Sasin jest wicepremierem, ministrem i podlega odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu. Niezależnie od kryminalności czynu ponosi odpowiedzialność za swoje działania i przed Trybunał Stanu kiedyś może trafić.

- Komu szkodzi, a komu służy odłożenie w czasie wyborów prezydenckich?
- Jak najszybsze przeprowadzenie wyborów służy Andrzejowi Dudzie. To jest kamień węgielny niechęci PiS do przełożenia terminu wyborów poprzez wprowadzenie stanu nadzwyczajnego. Według sondaży z ostatnich tygodni Andrzej Duda może wygrać nawet w pierwszej turze, co dodatkowo przypieczętowałby bojkot, do którego wzywała Małgorzata Kidawa-Błońska i PO. Im później odbędą się wybory, tym wyraźniej zobaczymy skalę kryzysu i problemów gospodarczych spowodowanych przez koronawirusa, a to aktualnie rządzącym służyć nie będzie.

- Na razie nic nie wskazuje na to, że Platforma wymieni swoją kandydatkę na kogoś innego.
- Zmiana kandydata zawsze obarczona jest ryzykiem. Prawdopodobnie wybory odbędą się za dwa miesiące, niewiele czasu zostało więc na wypromowanie nowego kandydata i zbudowanie od podstaw jego kampanii wyborczej. Biorąc jednak pod uwagę, jak słaba była kampania Kidawy-Błońskiej, może jednak warto to zrobić. Można odnieść wrażenie, że nikt nad kampanią Kidawy nie czuwał, nie korygował jej błędów i nikt jej nie doradzał. Na miejscu PO zaryzykowałbym zmianę kandydata. Gorzej już nie będzie. Kilka dni temu Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania i kontrkandydat przedwyborczy Kidawy-Błońskiej zasugerował, że nadal jest gotów do tego boju. Byłoby to lepsze wyjście niż brnięcie w kampanię kandydatki, którą naprawdę trudno obronić. Gdyby jednak Kidawa została w grze, to nadal Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz mają dużo większe szanse na drugą turę i na wygraną z Andrzejem Dudą. Wydaje mi się – choć nie znam takich badań - że oni dwaj mieliby jednak większe szanse na tę wygraną niż Jaśkowiak.

Smaki Kujaw i Pomorza SEZON 2 ODC 11

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska