Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panu Adamowi ze Stanisławek pod Wąbrzeźnem w dniu pogrzebu ojca spłonął dom. Chce zbudować nowy

Karina Knorps-Tuszyńska
Karina Knorps-Tuszyńska
Adam ze Stanisławek w dniu pogrzebu swojego ojca został bez dachu nad głową
Adam ze Stanisławek w dniu pogrzebu swojego ojca został bez dachu nad głową KP PSP w Wąbrzeźnie
W sobotę, 19 lutego w Stanisławkach w gminie Ryńsk w powiecie wąbrzeskim, w dniu pogrzebu ojca pana Adama, spłonął jego dom. Podwójna tragedia jest ogromnym ciosem, ale, na szczęście, w takim momencie na pomoc przyszli mieszkańcy wsi. Ruszyła zbiórka na budowę nowego domu.
od 16 lat

Adamowi ze Stanisławek w dniu pogrzebu ojca spłonął dom

Pan Adam ze Stanisławek od grudnia 2021 r. mieszkał sam w domu, który otrzymał po rodzicach. Jego siostra, szwagier i mama przeprowadzili się do domu, który zbudowali tuż obok. Po ich przeprowadzce pan Adam nie zdążył jeszcze ubezpieczyć domu, w którym został. W sobotę, 19 lutego ok. g. 13 wraz z bliskimi w domu obok czekał na g. 15, kiedy miał się odbyć pogrzeb jego ojca. To wtedy zauważył z rodziną, że płonie jego dom. Niestety, tego dnia przez powiat wąbrzeski przeszła wichura, wskutek której były problemy z dodzwonieniem się do służb, nie działał numer 112. Pan Adam wraz z najbliższymi zdążył wynieść tylko niektóre przedmioty z płonącego budynku. Pomimo tego, że wciąż nie dodzwoniono się pod numer alarmowy, pożar domu zauważył strażak z Ochotniczej Straży Pożarnej w Jarantowicach i nie czekając na wezwanie ruszył z zastępem strażaków na ratunek. Po chwili dodzwonić do strażaków w Radzyniu Chełmińskim udało się także sąsiadowi pana Adama. Wkrótce pożar, którego przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej gasili strażacy z łącznie siedmiu zastępów, o czym pisaliśmy pod tym linkiem.

Mieszkańcy Stanisławek pomagają sąsiadowi po pożarze

Po pożarze mieszkańcy Stanisławek nie zostali obojętni. Katarzyna Osińska, żona sołtysa wsi Stanisławki Jerzego Osińskiego utworzyła zbiórkę pieniężną pod tym linkiem.Cel to 35 tys. zł.

- Kwota, którą wpisaliśmy była ustalona spontanicznie tuż po pożarze z myślą, żeby chociaż trochę pomóc Adamowi przygotować się do budowy. Chcemy mu pomóc, bo to fajny gość

- powiedział nam Jerzy Osiński, sołtys Stanisławek. Jak dodał, pan Adam chce zbudować nowy, mały domek, o powierzchni ok. 40 m², ale nawet budowa tak małego domu to wysokie koszty, więc 35 tys. zł to kropla w morzu potrzeb. Niewykluczone zatem, że kwota, która jest celem zbiórki zostanie podwyższona.

Na Facebooku Sołectwa Stanisławki pod tym linkiem dostępne są także licytacje przedmiotów, którymi również zajmuje się Katarzyna Osińska, a zebrane z tych licytacji pieniądze zostaną przekazane na odbudowę domu. Mieszkańcy sołectwa w miniony weekend pomogli również w sprzątaniu pogorzeliska. Niektórzy oferują materiały budowlane. - Jesteśmy mile zaskoczeni dobrocią. To, co się dzieje, pomaga Adamowi i jego rodzinie przetrwać - przekazał nam Jerzy Osiński, sołtys Stanisławek. W niedzielę, 13 marca w Starym Młynie w Wąbrzeźnie odbędzie się koncert, a zebrane wtedy pieniądze także zostaną przekazane na budowę nowego domu. Szczegóły pojawią się wkrótce na Facebooku sołectwa Stanisławki pod tym linkiem.

Pan Adam obecnie mieszka u rodziny. Nadzór Budowlany wykluczył dalszą możliwość mieszkania w tym domu. Wkrótce pozostałości po budynku zostaną wywiezione. Gmina Ryńsk zaoferowała w tym zakresie pomoc. Na miejscu starego domu ma powstać nowy dom. Do tego jednak potrzebne są pieniądze i pomoc dobrych ludzi.

- Wierzymy, że uda mu się postawić nowy dom

- powiedział nam Jerzy Osiński.

Link do zbiórki dostępny jest tutaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska