Parkuj, kto może,bo miejsc jest za mało!

Ale wczoraj z nowego parkingu cieszyli się mieszkańcy Bartodziejów.

"Deska", czyli galeriowiec przy Curie-Skłodowskiej 56, gdzie mieszka ponad 1,5 tys. osób po wielu latach ma parking. Wprawdzie miejsca wystarczy dla 36 aut (w tym dla dwóch należących do osób niepełnosprawnych), ale mieszkańcy się cieszą.
- Oj, przyda się, przyda - mówi pan Kazimierz. - Garażu nie mam, bo drogo, a żeby zaparkować wieczorem swojego "malucha", musiałem nieźle się natrudzić. Potem drżałem, żeby mi straż miejska blokady nie założyła, bo nie zawsze parkowałem w miejscach dozwolonych - przyznaje.

Lokatorzy, których mieszkania znajdują sie na parterze budynku w najbliższym sąsiedztwie parkingu, również są z nowej inwestycji zadowoleni. - Plac zabaw, który w tym miejscu wyglądał na bardzo zaniedbany, a teraz jest czysto, ładnie i cicho. I może wreszcie chodniki będą dla przechodniów, a nie dla samochodów - mówi lokatorka spod nr 218.

Spółdzielnia Mieszkaniowa "Zjednoczeni" wybudowała ostatnio dwa nowe parkingi, jeden właśnie przy Curie-Skłodowskiej 56, a drugi wcześniej - przed blokiem nr 50.
- Każda z inwestycji pochłonęła około stu tysięcy złotych - mówi Wojciech Łent, prezes spółdzielni.

W obu budynkach mieszka łącznie około 2,5 tys. osób, a nowych miejsc parkingowych jest zaledwie 64. - To kropla w morzu, dlatego w przyszłym roku planujemy budowę kolejnego parkingu, jakieś 20-30 miejsc, przy ulicy Wyszyńskiego, o ile miasto się zgodzi - dodaje Łent.

Podobne problemy z parkowaniem mają też mieszkańcy innych osiedli. Na Wyżynach cierpią prawie wszyscy - mieszkańcy wieżowców przy Ogrodach i Nowowiejskiego oraz bloków przy Wiosny Ludów i Komuny Paryskiej. Źle jest na Kapuściskach, szczególnie w rejonie Baczyńskiego oraz Szarych Szeregów. Ale i na osiedlu Leśnym zaparkować pod blokiem bywa bardzo trudno.