ompletuję dokumenty i chcę złożyć wniosek do wojewódzkiego konserwatora zabytków o dofinansowanie jego remontu. Kwota dotacji nie może przekroczyć 50 procent inwestycji. A całość przedsięwzięcia wyniesie brutto 330 tysięcy złotych. Taki kosztorys wykonała firma Tabor z Olkusza - mówi Piotr Tomaszewski, prezes Żnińskiej Kolei Powiatowej.
Na razie nie wiadomo, kto miałby prowadzić nadzór konserwatorski nad remontem. - Niewykluczone, że będzie to Jerzy Pawłowski, były kierownik muzeum kolei w Wenecji, obecnie związany z Muzeum Okręgowym w Bydgoszczy. Ostateczna decyzja nie należy jednak do nas - dodaje Tomaszewski.
Wspólnicy pomogą?
Zapytany o kolejne 50 procent kosztów remontu parowozu, prezes odpowiada: - Najpierw składam wniosek do konserwatora. Myślę, że później wypowiedzą się na temat brakującej kwoty wspólnicy. Bo kolejne zebranie szykuje się 2 marca. Oczywiste jednak, że parowóz jest kołem napędowym tej spółki. Dlatego mam nadzieję, że wszystko zmierza ku dobremu.
Mało jednak prawdopodobne, aby "Leon" w tym roku wyruszył w trasę. Sezon turystyczny tuż, tuż, a jego naprawa z pewnością potrwa kilka miesięcy. Najważniejsze jednak, aby ta inwestycja w ogóle się rozpoczęła. - Rzeczywiście nie wykluczam, że parowóz będzie gotowy dopiero na sezon w 2010 roku - skomentował Tomaszewski.
Więcej o 550 tys. zł
Jednocześnie, jak się dowiedzieliśmy, kilka dni temu odbyło się zebranie wspólników i rady nadzorczej spółki ŻKP. - Obecni potwierdzili wolę podniesienia kapitału. To dla nas 550 tysięcy złotych więcej. Te pieniądze umożliwią m.in. remont przepustu w Biskupinie i jednej lokomotywy spalinowej. A o Leonie będziemy rozmawiać podczas kolejnych zebrań.
Dołącz do stowarzyszenia!
Przyszłość żnińskiej kolejki leży na sercu nie tylko prezesowi i wspólnikom. 27 lutego o godz. 15.30 odbędzie się pierwsze, organizacyjne spotkanie zawiązującego się Stowarzyszenia Miłośników Kolei Wąskotorowej w Żninie. Wszyscy zainteresowani mogą przyjść do stołówki ŻKP (budynek warsztatowy).
