Partia Nowoczesna w województwie kujawsko-pomorskim [program, plany, członkowie]

Dynamiczna strona internetowa kujawsko-pomorskiego oddziału Nowoczesnej może sprawiać wrażenie, że w partii kwitnie aktywność. Wystarczy jednak przyjrzeć się dokładniej, aby zauważyć, że od marca mizernie z tą aktywnością.

W rubryce „kontakty” odnotowano ponad 30 funkcyjnych nazwisk, ale występująca w roli rzecznika prasowego Klaudia Kloc nie za bardzo wie nawet, ile kół lokalnych jest jeszcze aktywnych. Po szczegóły odsyła nas do 
przewodniczącego zarządu regionu Jacka Warczygłowy. Nic dziwnego, partia nie ma regionie żadnego etatu. Siedziba zarządu mieści się w Toruniu przy ulicy Warszawskiej, w pokoju przy 
biurze poseł Joanny Scheuring-
Wielgus (pełniącej także funkcję wiceprzewodniczącej regionu). To dziś jedyna parlamentarzystka Nowoczesnej w regionie, od czasu gdy z partią pożegnał się Michał Stasiński. Bydgoski poseł powrócił pod skrzydła Platformy Obywatelskiej, oświadczając, że „nie może już dłużej firmować i brać odpowiedzialności za sposób działania partii, jej strategię, decyzje i wypowiedzi lidera w wielu najistotniejszych kwestiach”.

Dezercje, skandaliki obyczajowe i niefortunne wypowiedzi Ryszarda Petru nie pozostały bez wpływu na aktywność członków. Choć składka wynosi zaledwie 10 zł miesięcznie, część członków partii przestała płacić.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

- Jesteśmy aktualnie w trakcie ustalania zaległości - mówi Jacek Warczygłowa. - Na razie nie mam jeszcze pełnych danych, ale trzeba to wreszcie uporządkować. Liczba członków się raczej nie kurczy, ale nie ma co ukrywać, że część osób wykazuje mniejszą aktywność. Głównie z tego powodu, że nie mamy tak dużego wpływu na rzeczywistość, jak byśmy oczekiwali.

Oficjalnie liczba członków Nowoczesnej w regionie kujawsko-pomorskim to 250 osób. Według zapewnień przewodniczącego, do tej pory zniknęło jedynie koło w Rypinie. Pozostałe struktury lokalne zachowały co najmniej 5 członków.

Największymi kołami Nowoczesnej szczyci się Toruń (około 35 osób) i Grudziądz (około 25).

Według Warczygłowy odejście Stasińskiego nie zdziesiątkowało szeregów partii w Bydgoszczy. - Wręcz przeciwnie - podkreśla Warczygłowa. - Zatrudniony w biurze posła Michał Grzybowski [sekretarz Nowoczesnej w regionie - red.] zrezygnował z etatu w biurze posła i szuka teraz innej pracy.

- Można powiedzieć, że po 
odejściu kolegi Stasińskiego aktywność w kole bydgoskim wręcz wzrosła - zapewnia nas Joanna Scheuring-Wielgus. - Wyszliśmy obronną ręką z tego kryzysu.

Regionalna Nowoczesna ma w tej chwili zaledwie jednego radnego, ale przygotowuje się już do wyborów samorządowych: - Wytypowaliśmy szefa kampanii wyborczej i rzecznika. Na pewno wystawimy swoich kandydatów na prezydenta w Toruniu, Grudziądzu i Bydgoszczy. W innych strukturach samorządowych będzie różnie, biorę pod uwagę, że będziemy musieli tworzyć wspólne listy z innymi ugrupowaniami - deklaruje Scheuring-Wielgus.

Skąd pieniądze na kampanię?

- Cały czas dostajemy wsparcie od sympatyków. Więcej niż Platforma Obywatelska - ujawnia pani poseł.

Niektórzy sympatycy przysyłają regularnie po 200-300 zł. Od czasu do czasu materiały reklamowe przysyła Warszawa.

Okręg 5 Toruń, Włocławek, Grudziądz - 23,5 tys. (6,5 proc.)
Okręg 4 Bydgoszcz - 27 ,3(7,3 proc);
Joanna Scheuring-
-Wielgus , zawodowa posłanka, w wyborach uzyskała 12 655 głosów, wiceprzewodnicząca zarządu krajowego i regionalnego;
Jacek Warczygłowa, szef Nowoczesnej w regionie, właściciel agencji reklamowej.