Porażka z Politechniką Poznań była wypadkiem przy pracy, z Polonią Prezemyś niepokojącym sygnałem, a AZS Radex już serią przykrych niespodzianek. Kibice i klub przeżywają swoiste deja vu: przed rokiem także drużyna świetnie rozpoczęła sezon, a potem przegrała osiem kolejnych spotkań i wypadła z play off. Czy takie samo rozczarowanie czeka nas w tym sezonie?
Jak porażkę z AZS Szczecin wyjaśnia trener Eugeniusz Kijewski? - Taki jest sport i cóż można powiedzieć. Zbiórka była fatalna. Cały czas starałem się zwracać uwagę na kluczowe elementy, czyli zastawianie pod koszami, zbiórki. Próbowałem różnych ustawień składu, ale tak się ten mecz ułożył - mówi szkoleniowiec. - Nastawiliśmy się na grę pod koszem. Piłkę częściej dostawała Adam Lisewski i pojawiały się dzięki temu czyste pozycje na obwodzie. Taktyka była realizowana, ale nie było skuteczności. Nie trafiliśmy dziesięciu wolnych, a przegraliśmy minimalne - dodaje.
Zdaniem Kijewskiego Mb. - Wydaje mi się, że problem tkwi w głowach koszykarzy. Porażka w Poznaniu mocno zachwiała pewnością drużyny na boisku i trudno do tego wrócić. Szukamy dawnej skuteczności, ale brakuje wielu elementów. Kowalewski zawsze nam pomagał z dystansu, przeciwko AZS nie trafił ani razu. Takie szczegóły decydują potem o wyniku. Potrzeba jednego dobrego meczu, żeby zawodnicy złapali właściwy rytm - przekonuje szkoleniowiec.
Jak na ostatnie niepowodzenia reaguje klub? Spokojnie. Prezes PC SIDEn ToruńPiotr Barański o zmiana w sztabie czy składzie nie chce na razie słyszeć. Zapowiada jedynie rozmowę z trenerem Kijewskim na temat sposobów wyjścia z kryzysu.
Czytaj e-wydanie »
Jak porażkę z AZS Szczecin wyjaśnia trener Eugeniusz Kijewski? - Taki jest sport i cóż można powiedzieć. Zbiórka była fatalna. Cały czas starałem się zwracać uwagę na kluczowe elementy, czyli zastawianie pod koszami, zbiórki. Próbowałem różnych ustawień składu, ale tak się ten mecz ułożył - mówi szkoleniowiec. - Nastawiliśmy się na grę pod koszem. Piłkę częściej dostawała Adam Lisewski i pojawiały się dzięki temu czyste pozycje na obwodzie. Taktyka była realizowana, ale nie było skuteczności. Nie trafiliśmy dziesięciu wolnych, a przegraliśmy minimalne - dodaje.
Zdaniem Kijewskiego Mb
Jak na ostatnie niepowodzenia reaguje klub? Spokojnie. Prezes PC SIDEn ToruńPiotr Barański o zmiana w sztabie czy składzie nie chce na razie słyszeć. Zapowiada jedynie rozmowę z trenerem Kijewskim na temat sposobów wyjścia z kryzysu.
Czytaj e-wydanie »