Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier Toruń - Stal Ostrów. Efektowne zwycięstwo Twardych Pierników [zdjęcia kibiców]

(jp)
Polski Cukier Toruń - Stal Ostrów
Polski Cukier Toruń - Stal Ostrów Jacek Smarz
Polski Cukier Toruń miewa niespodziewane wpadki, ale z ligową czołówką ma bilans 3-0. Stal Ostrów torunianie rozbili bez większych problemów. A w niedzielę przyjedzie Arka Gdynia.

Polski Cukier Toruń - Stal Ostrów 87:70 (20:19, 28:15, 19:16, 20:20)
POLSKI CUKIER: Mbodj 20, 4 bl., Cel 13 (1), 10 zb., 5 as., Umeh 13 (3), 5 as., Lowery 9 (2), Gruszecki 9 (3) oraz Diduszko 11 (1), 7 zb., Śnieg 8, 9 as., Sulima 4.
STAL: Chyliński 17 (4), King 17, 13 zb., Scott 4, Maraz 2, Żołnierewicz 0 oraz Szymkiewicz 12, 5 zb., Majewski 9 (2), Kowalenko 4, Jaramaz 3, 5 as., Nowakowski 2.

Rewanż za przegrany półfinał w poprzednim sezonie, rehabilitacja za ostatnią porażkę w Lublinie i wreszcie chęć utrzymania miejsca w ścisłej czołówce PLK - to było stawką tego meczu. Torunianie zaczęli źle: mieli problemy z rytmem akcji ofensywnych, w obronie w niespełna 4 minuty złapali 4 faule.

Trener Mihevc zwracał uwagę na zbiórki ofensywne Kinga, ale ten i tak od razu zaczął dominować pod tablicą. Ostrowianie mieli problemy ze skutecznością z dystansu (2/10), ale i tak prowadzili 2-4 punktami. Dopiero w ostatniej minucie po akcjach obwodowych graczy Polski Cukier pierwszy raz wygrywał (20:19).

Gospodarze długo się rozgrzewali, ale taktyka odpychania akcji Stali od kosza przyniosła powoli efekty. Dzięki lepszej defensywie akcje Twardych Pierników były coraz szybsze i skuteczniejsze. Po serii 6:0 było 24:19, a po trafienia z dystansu Umeha i Lowery'ego (30:21) trener Wojciech Kamiński zdecydował się na przerwę.

Do przerwy torunianie kontrowali ok. 10-punktową przewagę, choć kilka razy zmarnowali idealne okazje strzeleckie. Bardzo dobrą zmianę z ławki dal Bartosz Diduszko (9 pkt do przerwy), na "jedynce" tym razem lepszy był Śnieg. Bardzo dobrze także wyglądała defensywa przeciwko Scottowi, lider Stali do przerwy miał 1/8 z gry. Cały zespół Stali miał 35 proc. z gry.

Po przerwie torunianie grali swoje: solidnie w defensywie, cierpliwie i zespołowo. Przewagę budowali świetnymi akcjami na dystansie: po "trójce" Cela było 50:34, a po dwóch Umeha juz 67:47. Ostrowianie byli bezradni po presją gospodarzy, najgroźniejszy zdecydowanie był King. W 3. kwarcie miał już double-double na koncie, ale też wyraźnie przegrywał pojedynki jeden na jeden z Mbodjem.

W ostatniej kwarcie ostrowianie zbliżyli się na 10 punktów, ale torunianie cały czas bronili zbyt dobrze, żeby pozwolić Stali na coś więcej. Mecz zakończyli ze skutecznością 47 proc. za 3, 29 asystami.

W niedzielę jeszcze trudniejszy rywal w Arenie Toruń: Arka Gdynia. To wicelider tabeli, który wygrał ostatnio siedem spotkań z rzędu. W składzie ma świetnego Josha Bostica, mocnego kandydata na MVP polskiej ligi czy nieobliczalnego strzelca Jamesa Florence'a. Mecz w niedzielę o godz. 12.40, transmisja w Polsacie Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska