Po wczorajszym artykule pt. "Jaką masz rodzinę?", ponownie odezwała się do redakcji niezadowolona z ankiet kobieta. - Nie satysfakcjonują mnie zapewnienia dyrektora gimnazjum, że wnika w życie rodziców dla dobra ucznia - podkreśla. - Moim zdaniem sformułowane przez nich pytania nie służą niczemu. Za ich pośrednictwem szkoła
selekcjonuje tylko dzieci
na biedne i bogate. Tymczasem jest ustawa, która chroni anonimowość obywatela. Szkoła ją złamała. Niedługo dyrekcja zechce poznać stan mojego konta i mebli, które mam w mieszkaniu. To niedopuszczalne! Przecież nie żyjemy w państwie policyjnym.
"Pomorska" postanowiła wyjaśnić sprawę. Skontaktowaliśmy się z Kujawsko-Pomorskim Kuratorium Oświaty. - Szkoła ma nie tylko pełne prawo, jest wręcz zobowiązana do szerokiej diagnozy pedagogicznej środowiska rodzinnego i wychowawczego - wyjaśnia Jarosław Słoma, pełniący obowiązki zastępcy kuratora oświaty. - Na tym polega praca pedagogiczna. Do dyspozycji nauczycieli
są różne metody
Najlepiej, gdy stosowane są różnorodne, w tym nowe, tworzone przez specjalistów. Za takiego uważam szkolnego pedagoga. Ważne, żeby zdobył on rzetelną informację. Ankiety w soleckim gimnazjum były skierowane do rodziców. W oparciu o swoją mądrość życiową, mogą oni odmówić odpowiedzi na niektóre pytania, jeśli uznają je za zbyt intymne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"