Personel na akord?

     Mimo wstępnych zapewnień o tym, że majowy audyt w szpitalu nie wniósł nic nowego, a jego założenia niezbyt nadawały się do wprowadzenia w życie, w ubiegły czwartek dyrektor Mariola Burc zgodziła się realizować jego wytyczne.
     - To było spore zaskoczenie dla Rady Społecznej ZOZ - przyznaje starosta Wojciech Bińczyk. - Terminy dyrektor Burc są wcześniejsze niż te przewidywane w audycie, niemniej cała reorganizacja ma się zakończyć do grudnia br. Według zapowiedzi, redukcja personelu odbędzie się w sposób naturalny. Część osób nie dostanie przedłużenia umów terminowych, inne mogą przejść na zasiłki przedemerytalne.
     **_Przygotowania lekarzy
     Ordynator ginekologii i położnictwa Piotr Piekarski: - _Rada ordynatorów będzie się spotykać teraz co dwa dni, by przygotować się do reformy. Audyt traktujemy jako dodatkowy materiał, który po części będzie można wykorzystać dla usprawnienia naszej pracy. Nie wdrożymy jego założeń w stu procentach. Na pewno jednak nigdzie nie będzie pół łóżka więcej niż to konieczne.
     _W celu podniesienia efektywności pracy lekarzy i pielęgniarek, audyt zakłada zmodyfikowanie systemu wynagrodzeń. Pensje mają być zależne od realizacji wyznaczonych zadań, uzyskanych przychodów i powiązane z wynikiem działalności poszczególnych oddziałów oraz całej placówki.
     Wójtowie spokojni
     Plan naprawczy dla szpitala uspokoił wójtów okolicznych gmin.**- _Zależy nam, by szpital istniał w takiej formie, jak dotąd, nie popadał dalej w długi, i te działania wspieramy - mówi wójt gminy Chełmno Krzysztof Wypij po spotkaniu Związku Gmin Ziemi Chełmińskiej z dyrekcją ZOZ. - Być może w przyszłym roku gminy wygospodarują środki na wspomożenie placówki, choćby przez zakup sprzętu.
     _Zaniepokojeni mają być jednak mieszkańcy, którzy podpisują listę przeciwko likwidacji łóżek na internie: "_Płacimy składki i nie chcemy czekać na miejsce na oddziałach wewnętrznych innych szpitali, nie mając gwarancji, że zostaniemy tam przyjęci". Zebrano już ponad 1,4 tys. podpisów.
     - Proponowane zmiany nie mają utrudnić dostępu do usług lekarskich, a wręcz odwrotnie: sprawić, by leczenie było efektywne i pacjent spędzał w szpitalu pięć dni zamiast dwóch tygodni - wyjaśnia starosta Bińczyk
     Nie wiadomo jednak ciągle, kto martwi się bardziej: czy ludzie, czy zagrożeni zwolnieniami lekarze oraz personel pośredni.
     Nie udało nam się wczoraj porozmawiać z dyrektor Burc - do tematu wrócimy.
     RAMKA:
     Zalecenia audytu odnośnie zmniejszenia liczby łóżek:
     - o 21 na oddziale wewnętrznym (wg wariantu dyr Burc, docelowo 40 łóżek z obecnych 71)
     - o 1 na pediatrii
     - o 3 na chirurgii i ginekologii oraz położnictwie
     - o 9 na neonatologii (oddz. noworodkowy)
     - o 6 na opiece długoterminowej
     - o 9 na rehabilitacji.