Przygotowania do realizacji tego dużego kontraktu rozpoczęły się wizytą naszych południowych sąsiadów w fabryce nad Brdą.
Czytaj też: Targi Innotrans 2010. Pesa zdobyła Berlin nowiutkim Elfem w rytmie Swinga
Pesa proponuje Linka
Choć Czesi mają u siebie takie legendarne firmy, jak np. Skoda, która oprócz samochodów produkuje również pociągi, to bydgoska fabryka dostarczy składy do czterech województw w tym kraju: Usti nad Łabą, Zilina, Karlove Vary i Pilzno.
TUTAJ SĄ ZDJĘCIA Z WIZYTY CESKICH DRAH W PESIE
- Pesa wygrała, ponieważ zaproponowała atrakcyjną cenę - mówił podczas środowej wizyty w Bydgoszczy Vladimir Omelka, dyrektor Centrum Transportu Wojewódzkiego w Karlovych Varach oraz przedstawiciel Ceskich Drah (odpowiednik naszych PKP). - Chcieliśmy też uciąć spekulacje, bo podejrzewano nas, że robimy przetarg pod konkretnego, czeskiego wykonawcę. Widzieliśmy na razie prototyp z Pesy, ale jeśli bydgoska firma dotrzyma terminów i będziemy zadowoleni z jakości usług, to może być początek współpracy.
Kontrakt czesko-bydgoski dotyczy dostawy 31 spalinowych zespołów trakcyjnych "Link". Mają być wyprodukowane zgodnie z najnowszymi normami m.in. bezpieczeństwa i ekologicznymi.
Prezes Tomasz Zaboklicki (w środku) oprowadza delegację:
Pesa daje ludziom pracę
W jednym składzie pojedzie 120 pasażerów na miejscach siedzących. Wagony będą klimatyzowane, monitorowane, znajdą się w nich też np. miejsca dla wózków dziecięcych i inwalidzkich, a w przestrzennej toalecie - m.in. przewijak.
Czytaj i zobacz: Najbardziej innowacyjne bydgoskie firmy, cyli m.in. Pesa [zobacz]
- Umowa podpisana, musimy jeszcze tylko ustalić szczegóły, choćby dotyczące kolorystyki pociągów. Później zaraz zabieramy się do pracy - zdradził Tomasz Zaboklicki, prezes Pesy.
Jest to pierwsza umowa bydgoskiej spółki na tamtejszym rynku i pierwsze pociągi spoza Czech na tamtejszych torach.
Dzięki takim kontraktom Pesa jest ważnym graczem na międzynarodowym rynku i również tworzy nowe etaty. W zeszłym roku zatrudniła dodatkowo 500 osób, w tym już 200 i cały czas przyjmuje nowych pracowników.
Tomasz Zaboklicki, prezes firmy Pojazdy Szynowe Pesa w Bydgoszczy:- Jeśli pojazdy były testowane na polskich torach to znaczy, że mogą jeździć po całym świecie. Nasze pociągi są już na Litwie, Ukrainie i we Włoszech. Prowadzimy też rozmowy z Niemcami, w Skandynawii, Kazachstanie i Uzbekistanie. W tym roku dostarczymy pierwsze tramwaje na Węgry. W Polsce nasze pojazdy jeżdżą po torach wszystkich województw, np. w Warszawie, Elblągu, Łodzi, Częstochowie, Gdańsku i Bydgoszczy, choć w naszym regionie jest ich, niestety, najmniej. Mam jednak nadzieję, że to się zmieni.
