https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piąta edycja kampanii "Hospicjum to też życie"

Hanna Sowińska
Choroba nie musi boleć i nie trzeba jej znosić w samotności. Wiedzą o tym pacjenci Ośrodka Dziennego Pobytu w bydgoskim Domu Sue Ryder (na zdjęciu).
Choroba nie musi boleć i nie trzeba jej znosić w samotności. Wiedzą o tym pacjenci Ośrodka Dziennego Pobytu w bydgoskim Domu Sue Ryder (na zdjęciu). Fot. Archiwum sue ryder
To szansa dla dających i potrzebujących.

Tych, którzy mają w sobie wiele empatii, chcą coś od siebie zaoferować i osób, których życie dobiega kresu. Hospicja w całym kraju czekają na wolontariuszy.

Od 2004 r. prowadzona jest kampania, mająca na celu przełamywanie tabu towarzyszącemu słowu hospicjum.

- Pomysł narodził się z marzenia, żeby móc mówić o hospicjum trochę inaczej niż stereotypowo funkcjonuje ono w społecznym odbiorze. Chcemy, by hospicja przestały być kojarzone tylko jako miejsca, gdzie czeka się na śmierć. Chcemy pokazać, że tętni w nich życie - mówił wtedy ks. dr Piotr Krakowiak, dyrektor Fundacji Hospicyjnej, krajowy duszpasterz hospicjów.

Bardziej ludzka pomoc
Celem tegorocznej, piątej już Ogólnopolskiej Kampanii Społeczno-Edukacyjnej "Hospicjum to też życie" jest propagowanie idei wolontariatu hospicyjnego. Stąd hasło "Wolontariat hospicyjny - lubię pomagać".

- Zależy nam na tworzeniu i rozwijaniu centrów wolontariatu w hospicjach i ośrodkach medycyny paliatywnej. Praca wolontariuszy oznacza przede wszystkim podniesienie jakości opieki nad pacjentami, zwiększenie jej zakresu, bez dodatkowych kosztów. Ogromnie ważne jest to, że pomoc niesiona pacjentom przez wolontariuszy jest mniej zinstytucjonalizowana. Jest zwyczajnie bardziej ludzka - podkreśla ks. Krakowiak.

Akcja skierowana jest do wszystkich; organizatorzy liczą jednak na zainteresowanie tym problemem młodych ludzi. Wierzą, że wolontariat uda się rozpropagować w ośrodkach paliatywno-hospicyjnych. Że kampania przyczyni się do zwiększenia liczby wolontariuszy i sprawi, iż tematyka związana z końcem życia (nieuleczalna choroba, starość, umieranie, osierocenie i żałoba) pojawi się w szkołach.

Zaproszenie na koncert
Bydgoski DomRyder - oprócz stacjonarnej opieki nad nieuleczalnie chorymi i domowej opieki paliatywnej - prowadzi również Ośrodek Dziennego Pobytu. - Placówka działa na zasadzie świetlicy terapeutycznej dla ludzi starszych, zapewniając im ciekawe i twórcze spędzanie czasu wolnego w ciągu dnia. Jest to wspaniała alternatywa dla depresji i samotności, które nieuchronnie towarzyszą człowiekowi podczas choroby - podkreśla Agnieszka Kamińska z Sue Ryder.

Osoby korzystające z tego ośrodka, także podopieczni Oddziału Dziennego Paliatywnego, który od kwietnia tego roku działa przy Parafii Matki Boskiej Królowej Męczenników również grupa młodzieży niepełnosprawnej z Warsztatów Terapii Zajęciowej w Fordonie i wolontariusze zostali zaproszeni na koncert, który odbędzie się jutro (godz. 11.00). w auli domu parafialnego przy ul. Bołtucia 5. Wystąpią "Błękitne Berety".

Agnieszka Kamińska: - Koncert będzie też okazją do promowania idei opieki hospicyjnej, jej otwartości na potrzeby każdego człowieka, który w jakikolwiek sposób - czy to z powodu niepełnosprawności wywołanej przewlekłą, postępującą chorobą, czy z powodu podeszłego już wieku, znalazł się w trudnej, potrzebującej wsparcia sytuacji życiowej.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska