https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piątki. Sołtyska nie wywiesiła ogłoszenia o planowanej budowie?

Ewelina Fuminkowska
W tym miejscu ma powstać ponad 49 metrowa antena telefoniczna.
W tym miejscu ma powstać ponad 49 metrowa antena telefoniczna. Ewelina Fuminkowska
Sprawa z budową anteny telefonii komórkowej w Piątkach nie milknie, mieszkańcy znaleźli nieprawidłowo i pytają, czemu sołtyska nie wywiesiła obowiązkowego ogłoszenia?

Mieszkańcy Piątek nadal nie chcą budowy anteny telefonii komórkowej. O sprawie pisaliśmy w poprzednim numerze "Tygodnika Lipnowskiego". Mieszkańcy wsi szukają powodów, dlaczego antena nie powinna stanąć blisko domów. Powodów jest bardzo wiele. - Podobno pani sołtys blokowała powstanie kilku innych takich inwestycji. Koniecznie chciała zachować anonimowość - powiedział jeden z mieszkańców, który woli pozostać anonimowy. - Dziwię się, że inni nie zgodzili się na budowę anteny, a ona koniecznie chciała.

Sołtys Anna Wiśniewska mówi, że tylko kilka osób nie chce, by antena powstała we wsi. - To starszy ludzie, którzy nie korzystają z internetu i nie chcą, by młodzi mogli korzystać swobodnie z telefonów komórkowych i internetu - mówi. -Inni jednak są zachwyceni, że zasieg się polepszy.

Jeden z mieszkańców zaprzecza: - U nas w cele nie będzie lepiej. Anteny będą ustawione tak, że Korzystać będą mieszkańcy Lipna i Wielgiego, Dużo czytałem na ten temat - mówi mieszkaniec Piątek.

Inni mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, nie chcą się wypowiadać, bo obawiają się reakcji pani sołtys.

Pusta tablica

Kilka osób poszło także na spotkanie do urzędu gminy.

- Rozmawialiśmy jednym z pracowników gminy, który powiedział, że powinno być ogłoszenie na tablicach - mówi Jadwiga Chrzanowska. - Mieszkam w Lipnie i mogłam nie widzieć, ala mieszkańcy wsi niczego nie widzieli.

Osoby, z którymi rozmawialiśmy, potwierdzają, że nie widzieli niczego na tablicy ustawionych we wsi. Anna Wiśniewska mówi, że nikt nie kazał jej tego wywieszać.

- Nie wywieszałam, bo nikt mi nie powiedział, że trzeba. Jako sołtys, wypełniam wszystkie obowiązki - tłumaczy sołtys Piątek.

- Zapytała się pracownika gminy czy otrzymał informacje, kiedy wywieszono i kiedy zdjęto obowiązkowe ogłoszenia. Niestety nie usłyszałam odpowiedzi - mówi Jadwiga Chrzanowska.

Na początku mieszkańcy sądzili, że antena będzie usytuowana na innej działce, ale stanie wśród drzew.

Zobacz również: Tych występów Bohdana Smolenia nie zapomnimy

- Jest teraz bardzo blisko mojej działki, ale dzieli nas droga, dlatego nie otrzymałem informacji. O budowie anteny przypadkowo się dowiedziałem. Mam prawie osiem hektarów i chciałem podzielić je dzieci, by tam mogły się pobudować - mówi Mieczysław Jankowski. - Mieszkam w Lipnie, ale teraz działki będą nic niewarte. Nawet ich nie sprzedam.

Tego zdania jest również Jadwiga Chrzanowska. -Nikt, nie będzie chciał się budować w pobliżu anteny - dodała.

Jeden z naszych anonimowych rozmówców dodaje: - Nie po to przeprowadzałem się na wieś, by ciągnąć teraz miasto do siebie. Chciałbym, żeby inna zewnętrza firma sprawdziła promieniowanie. Sądzę, że wyniki byłyby inne.

Nie ma wyników

Zdaniem ekspertów, których zapytaliśmy o zdanie, mówili, że budowa takiej bazy może trwać nawet kilka lat. W Polsce jednak nie istnieje obowiązek badań na temat negatywnego wpływu na otoczenie i zdrowie ludzi. Dlatego nie ma potwierdzonych wpływów na szkodliwość promieniowania. W kraju istnieje według operatorów wiele „białych plam”, czyli miejsc, gdzie nie ma zasięgu, starają się to zmienić i w ostatnich latach powstało wiele takich anteny. Niektóre powstają także na szpitalach, kościołach, a nawet szkołach. Zdaniem wielu osób po uzyskaniu pozwoleń na budowę, operatorzy bez zgłaszania zmian ciągle zwiększają moc nadawania.

Wiele mówi się o likwidacji takiej anteny. Koszt ponosi dzierżawca ziemi.

- Wiemy, podpisywaliśmy przecież umowę - mówi mąż właścicielki terenu, na której stanie antena. Wierzymy, że po 10 latach przedłużą umowę na kolejne.

Zdaniem mieszkańców szanse na pobudowanie anteny w Piątkach są znikome. Technika się rozwija i być może anteny nie będą potrzebne. - Kilka osób odmówiło stawiania anteny na swoich działkach. Więc niech budują na swoim podwórku.

Więcej w kolejnym numerze "Tygodnika Lipnowskiego".

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anna

Jacyś dziwni ludzie mieszkają w tych Piątkach. W Lipnie masa anten w tym wiele na samym szpitalu i nie ma krzyku a tam jazgot jak by im elektrownie atomową z Czarnobyla przenosili. Dziwie się Pani Chrzanowskiej bo uważałam ją za osobę rozsądną. mam wrażenie że tam bardziej chodzi o pieniądze a nie o ten przekaźnik.

R
Radek

Tekst niechlujny - zawiera wiele błędów stylistycznych, czasami brak logiki w prezentowanych faktach. To chyba pisał stażysta...

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska