https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Pięciolinia duszy" - odsłona pierwsza

Tekst i fot. Katarzyna Pankiewicz
Iwona Waruszewska, Mariusz Rybiński i  Łukasz Nagórski - wieczorek z tym trio okazał  się czymś wyjątkowym, publiczność domaga się  więcej
Iwona Waruszewska, Mariusz Rybiński i Łukasz Nagórski - wieczorek z tym trio okazał się czymś wyjątkowym, publiczność domaga się więcej
W zakamarkach zamkowych piwnic brodnickiego zamku Iwona Waruszewska, Mariusz Rybiński i Łukasz Nagórski

- początkujący poeci z powiatu brodnickiego prezentowali swoją twórczość. Na wieczorku muzyczno-poetyckim nie zabrakło przyjaciół młodych artystów. Pomagali prezentować ich dokonania. Z akompaniamentem gitar, cudownych, silnych głosów - śpiewali i recytowali to, co początkującym poetom w duszy gra.

Zaczarowali tekstami przybyłych gości - a tych, w takiej ilości dawno nie było widać w tym klimatycznym miejscu. Wszyscy w skupieniu słuchali, dumali nad mądrością płynącą z wypowiadanych i śpiewanych słów. Dziwili się niektórzy, że tak młodzi ludzie mogą w taki sposób traktować o uczuciach - o miłości, o kontaktach międzyludzkich.

Skąd czerpią pomysły, natchnienie? - ... trudno go szukać, najczęściej samo przychodzi, może być skutkiem jakiegoś słowa lub czyjegoś gestu. Niestety bywa tez tak, że inspiracji nie ma przez długi czas... aby mogła się odrodzić potrzeba wtedy silnego impulsu - zapewnia Iwona. Mariusz zaczął pisać w podstawówce. - Początkowo inspirowali mnie ludzie. Teraz szukam w sobie... _Podobnie było i z Łukaszem: - _W podstawówce "moje pisanie" przybierało różne formy, począwszy od tekstów piosenek przechodząc obecnie przez prozę i dążenie do wiersza skończywszy nie wiem, na czym, bo skąd mam to wiedzieć? Natchnieniem przeważnie są ludzie i to, co mnie dotyka. Pisze głównie o sobie.

Młodzi artyści wystąpili w takim składzie po raz pierwszy. Debiut okazał się czymś wartym uwagi. I o ile wieczór poezji i muzyki miejmy nadzieje powtórzy się - obecni na nim mieszkańcy regionu wyrazili nadzieję, że w zamkowych piwnicach zaprezentują się i inni zdolni artyści. A tych - zarówno w Brodnicy jak i całym powiecie nie brakuje. Kameralna atmosfera brodnickiego zamku zachęci - miejmy nadzieję do powtórnego występu - Iwony, Łukasza i Mariusza. "Pięciolinia duszy" - była dokładnie tym co zapowiadał przed występem Łukasz - ucztą - na której: Każdy człowiek głodny imprez kulturalnych, może nie naje się do syta, ale na pewno będzie miał okazję coś przekąsić...

Przyznam, że liczę na dokładkę.__

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska