Drużyna z ul. Słowiańskiej czekała na wygraną od 710 minut. W 3. kolejce (10 września ubr.) pokonała w Raszynie tamtejszy zespół 2:0.
W Stargardzie losy meczu rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie. W 27 minucie, po faulu na jednej z piłkarek KKP, do rzutu wolnego podeszła Monika Kaźmierczak. Uderzenie było silne a przy tym bardzo precyzyjne - futbolówka wylądowała w samym „okienku” bramki gospodyń.
Najlepsze szlaki rowerowe w naszym regionie [zdjęcia]
- Zagraliśmy o niebo lepiej niż w inauguracyjnym meczu ze Stomilankmi - nie kyje satysfakcji trener Adama Góral. - W naszej grze było już widać jakość, jaką prezentowaliśmy w grach kontrolnych. Dziewczyny realizowały założenia, przede wszystkim w wysokim pressingu. Dużo lepiej wyglądała gra skrzydłami. Dobry mecz rozegrały Edyta Sobczyk i Magdalena Kałuzińska, które napędzały nasze ataki bocznymi sektorami. Kawał dobrej roboty wykonały w środku Joanna Daleszczyk i Daria Gugała. Agatę Stępień i Ilonę Raczkowską muszę pochwalić za podejście do pressingu. Zespół musi być bardziej cierpliwy w przygotowaniu akcji bramkowych, bo skuteczność gry pozostaje ciągle nie zadawalająca. Cieszy mnie, że do zespołu wróciła Ania Lewandowska.
Sportowe Podsumowanie Weekendu w regionie - odcinek 4.