Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piętnują posłów z regionu. W miastach pojawiają się plakaty z karykaturami

(MJ)
W Toruniu związkowcy oplakatowali swoją siedzibę. W poniedziałek będą rozdawać ulotki.
W Toruniu związkowcy oplakatowali swoją siedzibę. W poniedziałek będą rozdawać ulotki. Lech Kamiński
"Solidarność" piętnuje parlamentarzystów z regionu, którzy nie poparli wniosku o referendum emerytalne. Jak? Wywieszając plakaty z ich karykaturami.

Na razie akcja ruszyła w regionie toruńsko-włocławskim. Tu na plakaty trafiły wizerunki ośmiorga parlamentarzystów: Tomasza Lenza, Antoniego Mężydły, Domiceli Kopaczew-skiej, Janusza Dzięcioła i Marka Wojtkowskiego z PO oraz Zbigniewa Sosnowskiego (PSL) i Macieja Wydrzyńskiego (Ruch Palikota). Na druku widnieje napis: "Czy im jeszcze wierzysz?"

Jak zaznacza Jacek Żurawski, szef toruńsko-włocławskiej "Solidarności", to jedna z form protestu przeciw projektowi ustawy o podniesieniu wieku emerytalnego. - Nie składamy broni - mówi Żurawski. - I chcemy zwrócić uwagę wyborców, że ludzie, na których głosowali, teraz ich nie słuchają.

Na stronie związku padają jeszcze mocniejsze słowa: "Tylko dobrze zapamiętajcie tych gagatków i powiedzcie o nich znajomym, aby od następnych wyborów już nie musieli się trudzić spaniem w ławach poselskich, udawaniem, że nas reprezentują, łgarstwami, że uważnie słuchają elektoratu itp."

Do tej pory wydrukowano ok. 1200 sztuk plakatów w różnych formatach. Trafiły one na słupy ogłoszeniowe w większych miastach toruńsko-włocławskiego okręgu. W Toruniu oklejono nimi tylko siedzibę związku, bo żadna z dwóch firm zajmujących się rozklejaniem plakatów nie zgodziła się na kolportaż materiałów "Solidarności".
Bydgoski oddział związku też przygotowuje się do oplakatowania miast swojego okręgu. Akcja rozpocznie się w przyszłym tygodniu. W tym wypadku autorzy grafik postawili nie na karykatury, lecz na zwykłe zdjęcia. Czyje? Krzysztofa Brejzy, Jarosława Katulskiego, Iwony Kozłowskiej, Pawła Olszewskiego, Teresy Piotrowskiej i Radosława Sikorskiego (głosowali za odrzuceniem wniosku o referendum), a także Łukasza Krupy, który wstrzymał się od głosu i Eugeniusza Kłopotka, który na głosowanie nie przyszedł. W bydgoskiej wersji plakatu pojawia się też hasło: "To oni nas oszukali i spoliczkowali!"

Co na to bohaterowie druków? Poseł Janusz Dzięcioł nie oburza się taką formą protestu: - To dla mnie nie pierwszyzna - mówi. - Kiedyś podobna rzecz spotkała mnie w Grudziądzu, więc akcja "Solidarności" nie robi na mnie wrażenia. Zresztą każdy ma prawo wyrażać swoją opinię. Nie podoba mi się jedno: działacze "Solidarności" zakładają, że mają monopol na wiedzę i władzę. Zachowują się, jakby ich głos był głosem wszystkich Polaków. A nie jest.

Poseł Tomasz Lenz również pretensji do związkowców nie ma. - Przyznam, że plakaty są całkiem gustowne, trochę w stylu Baracka Obamy, a ja nieźle wyglądam na zdjęciu - stwierdza. - Takie akcje na całym świecie są standardem, elementem demokracji, więc nie wywołują u mnie niezdrowych emocji.
Lenz dodaje, że PO mogłaby w podobny sposób sportretować posłów PiS oraz SLD. Za co? - Za to, że popierają bankructwo Polski - mówi. - Reforma emerytalna jest konieczna. Ktoś musi wziąć odpowiedzialność za nasz kraj. Nie będziemy jednak robić akcji plakatowej, bo to niepotrzebne wydawanie pieniędzy.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska