Grupę mężczyzn zauważyli i zatrzymali przy ulicy Andersa strażnicy miejscy.
- Jeden z obserwowanych pchał wózek z dzieckiem, ale był pod wyraźnym wpływem alkoholu i miał trudności w opuszczeniu jezdni - mówi ArkadiuszBereszyński, rzecznik straży miejskiej. - Jego koledzy, trzymający w rękach otwarte butelki z piwem, próbowali pomóc mu przejść, przy okazji wstrzymując ruch samochodów - dodaje Bereszyński.
Czytaj: Matka 3,5 promila, ojciec 1,5 promila. A dzieci? Dzieci do placówki opiekuńczej...
Młodzieniec z wózkiem okazał się ojcem rocznego dziecka. Na miejsce wezwano policjantów.
- Funkcjonariusze zbadali zawartość alkoholu w jego organizmie. Wydmuchał około półtora promila - informuje nadkomisarz Maciej Daszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji.
Mieszkaniec Fordonu prawdopodobnie odpowie za wykroczenie - narażenia maleństwa na niebezpieczeństwo. Grozi za to kara grzywny lub (!) nagany.
Matka niemowlaka była w tym czasie w pracy. Malca przewieziono do dziadków. Pojechał tam także "Przyjazny Patrol", złożony z policjanta i pracownika opieki społecznej. - Sprawdzili, że wcześniej w tej rodzinie nie dochodziło do podobnych incydentów - mówi Daszkiewicz.
Czytaj e-wydanie »