Zawisza Bydgoszcz - Warta Poznań
ZAWISZA BYDGOSZCZ - WARTA POZNAŃ 0:1 (0:0)
Bramka: Jasiński (51).
ZAWISZA (I połowa): Witan - Stefańczyk, Dąbrowski, Jankowski, Warczachowski - Juszkiewicz - Klofik, Thiakane, Okińczyc, Wójcicki - Ślifirczyk.
ZAWISZA (II połowa): Skowroński - D. Cuper, Ettinger, Galdino, Wasikowski (80. Fredyk) - Szczepan - P. Kanik, Piętka, Tabaczyński, Maziarz - (85. Stachewicz) - Imeh.
Zapis relacji na żywo TUTAJ
Te same zarzuty można odnieść do bydgoskich zawodników już od kilku gier kontrolnych. Grają dobrze w polu, prowadzą grę, są agresywni, przejmują inicjatywę nad rywalem, mają sytuacje strzeleckie. Ale... niestety zawodzą pod bramką. Skuteczność jest ich słabą stroną. - Miejmy nadzieję, że zaczną strzelać w lidze - mówił trener Maciej Murawski.
Nie inaczej było w sparingu z Wartą. W ciągu pierwszych 10 minut Patryk Klofik miał dwie idealne okazje, by strzelić gole. W pierwszym przypadku trafił w bramkarza, a w drugim w poprzeczkę. Potem w dobrej sytuacji Wojciech Okińczyc strzelił obok słupka.
- Takie okazje trzeba wykorzystać, bo mamy co najmniej dwa gole przewagi i możemy grać spokojniej - twierdzi szkoleniowiec. - Zresztą z gry w pierwszej połowie jestem zadowolony. Nie pozwalaliśmy na wiele Warcie. Po przerwie było już o wiele więcej chaosu. Po błędzie indywidualnym straciliśmy gola i właściwie do końca się miotaliśmy. Teraz zaczynamy już zgrywanie zespołu i szlifowanie formy. Mamy problem z wyborem drugiego młodzieżowca. Zostały trzy tygodnie do ligi i trzeba coś wymyśleć. Jest kilka opcji i trzeba wybrać tą najlepszą - zapewnia trener.
Ciągle nieznana jest decyzja w sprawie testowanych: Iwana Andrejewicza, Macieja Kota i Emile’a Thiakane. Szkoleniowiec zapowiada, że dostaną kolejną szansę.