Kontratak decydującym elementem w starciu z Japonkami?
Dziś reprezentacja Polski w piłce ręcznej kobiet rozegra drugie spotkanie na mistrzostwach świata. Rywalkami podopiecznych Arne Senstada będą Japonki, które w pierwszym meczu przegrały tylko jedną bramką z wyżej notowanym zespołem niemieckim. Niewątpliwie w innym nastroju są Polki, które w swoim pierwszym meczu pokonały Iranki 35:15.
– Z perspektywy całego turnieju, mecz z Japonią może być jednym z kluczowych spotkań
– powiedział przed mundialem trener Biało-Czerwonych Arne Senstad, który dodał że azjatycki zespół opiera swoją grę na szybkości i mobilności.
Z wicemistrzyniami Azji polskie piłkarki ręczne zmierzą się po raz trzynasty w historii. Z dwunastu meczów, aż dziewięć padło łupem Biało-Czerwonych. Ostatnie spotkanie miało miejsce pięć lat temu, a ze zwycięstwa cieszyły się mistrzynie Igrzysk Azjatyckich 26:20.
– Myślę, że kluczowy będzie nasz kontratak. Japonki są szybkie, ale w drugie tempo możemy je zaskoczyć, bo powrót do obrony nie jest ich najmocniejszą stroną i potrafią się w tym pogubić. Mam nadzieję, że w tym elemencie będziemy w sobotę dobrze wyglądać. Japonia to rywal, który ostatnio notuje bardzo dobre wyniki. W trakcie przygotowań rywalki wygrały z Hiszpankami, a na otwarcie mistrzostw omal nie zremisowały z Niemkami. Będzie to bardzo, bardzo trudne spotkanie. Na pewno zobaczymy trochę egzotyczną dla nas piłkę ręczną. Musimy być w każdym momencie bardzo skoncentrowane, bo rywalki poruszają się po parkiecie w mgnieniu oka
– powiedziała na łamach Polskiego Związku Piłki Ręcznej obrotowa polskiej reprezentacji Sylwia Matuszczyk.
Biało-Czerwone ze znajomością słabych stron rywalek
Drugi trener Polek Adrian Struzik podzielił się dogłębną analizą japońskiej drużyny
– W trakcie naszego spotkania mówiliśmy zarówno o grze w obronie, jak i w ataku zespołu z Japonii. Teraz musimy przełożyć to na parkiet. Rywalki to bardzo dynamiczny zespół, często zmieniający kierunki. Japonki zawsze walczą do końca, ale wiemy, gdzie są ich słabe strony i będziemy chcieli je wykorzystać, niwelując przy tym ich atuty, czyli szybkość i dynamiczność. Będziemy starali się podwajać krycie w obronie i przerywać akcje, by przeciwniczki nie zdobywały przewagi w sytuacjach jeden na jeden.
Początek polsko-japońskiego starcia o godz. 20.30. Transmisja na platformie Viaplay.
