Piłkarze Olimpii u prezydenta Grudziądza

Wynik jest. Są więc powody do radości. Od lewej: Tomasz Asensky - trener i Hubert Kościukiewicz - jego asystent
(fot. Maryla Rzeszut)
Z piłkarzami do prezydenta Roberta Malinowskiego wybrali się też Jacek Bojarowski, prezes Olimpii Grudziądz i sztab szkoleniowy z trenerem Tomaszem Asenskym.
Wiadomo było, że prezydent chce podziękować drużynie biało-zielonych za historyczny wynik i piękne promowanie miasta poprzez futbol. - Dziękuję wam za sportową walkę, dostarczanie kibicom emocji - mówił.
Przyjął ich w swoim gabinecie, poczęstował kawą i herbatą oraz słodyczami miejscowych producentów. Dla każdego miał upominek - album z obrazamiZbigniewa Szczepanka, przedstawiającymi Grudziądz.
Zobacz koniecznie: Po raz 52. wybieramy najpopularniejszego sportowca Kujaw i Pomorza. Każdy może zgłosić swojego kandydata
Przy okazji promował miasto, wobec piłkarzy pochodzących z innych stron kraju. - Więżę Klimek, która już nie istnieje, chcemy odbudować, by wróciła do krajobrazu Starówki - wyjaśniał prezydent.
Bramkarz Michał Wróbel pochwalił się, że już zwiedził Cytadelę.
Przeczytaj także:Paul Grischok odchodzi z Olimpii Grudziądz

- Ten album zawiera reprodukcje obrazów, przedstawiających grudziądzką Starówkę, m.in. zamek krzyżacki - wyjaśniał prezydent Robert Malinowski
(fot. Maryla Rzeszut)
Trener Tomasz Asensky dziękował za to, że miasto wspiera piłkę, dzięki czemu można było walczyć o wynik sportowy. - Jestem grudziądzaninem, tym bardziej cieszą mnie historyczne chwile naszego futbolu - podkreślił.
Prezydent Malinowski wśród sportowców czuje się znakomicie. Tym razem także wymieniał z gośćmi wrażenia i anegdoty z treningów, dzielił się swoimi wrażeniami. - Nie zapomnę, jak graliście w meczu z Lechem Poznań. Nie widziałem jeszcze takiego zaangażowania drużyny, tak zażartej walki o każdą piłkę - wspominał.
Piłkarze zaprosili prezydenta, aby odwiedził ich w szatni po wygranym meczu, gdy panuje kapitalna atmosfera, aby wspólnie uczcić zwycięstwo.
Niewykluczone, że po którymś meczu prezydent zawita do drużyny, cieszącej się w szatni z wygranego meczu.
Czytaj e-wydanie »