Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie kasa dla piłkarzy Olimpii Grudziądz? Radni KO z Grudziądza przestali domagać się odejścia prezesa Asenskyego

(PA)
Prezydent Grudziądza Maciej Glamowski (od lewej) zawarł kompromis z radnymi KO (na zdjęciu dwóch z siedmiorga radnych KO: Krzysztof Misiewicz i Tomasz Smolarek - od prawej) odnośnie dalszego losu Olimpii Grudziądz S.A.
Prezydent Grudziądza Maciej Glamowski (od lewej) zawarł kompromis z radnymi KO (na zdjęciu dwóch z siedmiorga radnych KO: Krzysztof Misiewicz i Tomasz Smolarek - od prawej) odnośnie dalszego losu Olimpii Grudziądz S.A. Aleksandra Pasis
Zmiana stanowiska o przysłowiowe 180 stopni w klubie Koalicji Obywatelskiej w sprawie dalszego finansowania spółki Olimpia Grudziądz S.A. z budżetu miasta. Od ponad dwóch miesięcy radni tej formacji twardo utrzymywali, że zgodzą się na dofinansowanie drużyny piłkarskiej pod warunkiem, że prezes Asensky zostanie odwołany. W środę, 14 września podczas wspólnej konferencji z prezydentem Maciejem Glamowskim KO wycofało się z tego warunku... pod pretekstem "wypracowanego kompromisu" z włodarzem Grudziądza i dobra klubu.

Z danych Ratusza wynika, że od początku powstania spółki Olimpia Grudziądz S.A. (2013 rok) została ona dokapitalizowana z budżetu miasta kwotą ponad 25, 8 mln zł! Straty jakie wygenerowała w tym okresie wynoszą ponad 23,9 mln zł (przyp. red.: nie jest jeszcze podliczony sezon: lipiec 2021 - czerwiec 2022).

- Wypracowaliśmy kompromis. Zobowiązałem radę nadzorczą Olimpii do zmiany celów zarządczych prezesa. Do końca 2022 roku prezes będzie zobowiązany do tego aby utrzymać co najmniej drugie miejsce w tabeli ze stratą maksymalnie czterech punktów do lidera w jesiennej rundzie i zwiększyć potencjał sponsorów prywatnych. Jednocześnie chcę podkreślić, że nie tylko będę przyglądał się finansom Olimpii, ale też wynikom sportowym - wyjaśnia Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza.

Zarząd Olimpii ubiega się o ok. 1,3 mln zł z budżetu miasta na dalsze funkcjonowanie w sezonie jesiennym. Aby tak się stało, "zielone światło" muszą dać radni. Dotąd nastroje i deklaracje ze strony wszystkich opcji politycznych Rady Miejskiej Grudziądza były zróżnicowane. Dodajmy, drużyna jest póki co liderem trzeciej ligi.

Radni KO: - Nie chcemy by kreowano nas na "grabarzy Olimpii"

Prezydent podczas konferencji wyjaśniał dlaczego nie jest to najlepszy czas na zmianę prezesa, czego domagała się dotąd Koalicja Obywatelska: - Między jedną a drugą rundą są zaledwie cztery tygodnie. To czas gdy trzeba kompletować zespół, gromadzić licencje. Z moich doświadczeń z poprzednich lat wynika, że zmiana prezesa w takim czasie jest bardzo kłopotliwa.

Zmiana prezesa Olimpii Tomasza Asenskyego była warunkiem zagłosowania za dokapitalizowaniem spółki przez siedmioro radnych KO. Stanowisko to głosili od ponad dwóch miesięcy. Przypominali m.in., że w ubiegłym roku Tomasz Asensky dostał od nich siedem "czerwonych kartek", a mimo to warunkowo zagłosowali wtedy za dokapitalizowaniem Olimpii. Podkreślali, że cele zarządcze w ubiegłych latach nie były wykonywane przez prezesa Asenskyego.

A w środę, 14 września usłyszeliśmy od KO... - Nadal stoimy na stanowisku, że powinno dojść do zmiany prezesa. Jednak decyzje personalne leżą w gestii prezydenta, my tylko możemy apelować i sugerować. Olimpia w 2023 roku będzie obchodziła 100-lecie klubu, ta wielka sportowa rodzina, której częścią są trzecioligowi piłkarze. To odpowiedzialność, która spoczywa na radnych. A odpowiedzialność w ocenie radnych KO to podejmowanie mądrych decyzji. Od dłuższego czasu zdecydowaliśmy się na podjęcie rozmów z prezydentem aby wypracować kompromis, by drużyna mogła spokojnie grać - mówi Tomasz Smolarek, przewodniczący klubu radnych KO w Grudziądzu.

Z jednej strony radni KO twierdzą, że od dłuższego czasu pracowali nad kompromisem z prezydentem, a z drugiej... jeszcze 5 września sprawę stawiali na "ostrzu noża". Mówili: "Chcemy dać jasny sygnał mieszkańcom, kibicom jakie jest stanowisko radnych Koalicji Obywatelskiej. Ono nie zmienia się, ale niech wybrzmi raz jeszcze: pieniądze dla Olimpii "tak", ale nie pod przewodnictwem prezesa Tomasza Asenskyego. (...) Wierzymy w to, że prezydent podejmie decyzje o odwołaniu prezesa Asenskyego. Jesteśmy przekonani, że argumentacja, którą prezentujemy do mediów, spotka się z akceptacją prezydenta Glamowskiego i zmieni prezesa na takiego, który "będzie umierał za ten klub"."

W sierpniu wypowiedź Tomasza Smolarka brzmiała: - "Mimo że tyle się mówi w ostatnim czasie o sytuacji w Olimpii, ciągle mam wrażenie że prezes, ludzie z ratusza wychodzą z założenia "że kolejny raz nic się nie stało, gramy dalej" , a radni bezkrytycznie podniosą ręce za dokapitalizowaniem Olimpii"...

A dziś środy, 14 września od szefa klubu radnych KO słyszymy: - Zgadzamy się z tym, że być może rewolucja w postaci zmiany prezesa w trakcie rozgrywek mogłaby wpłynąć negatywnie. Nie chcemy spotkać się z zarzutami kibiców i osób, które chodzą na piłkę nożną, że dzisiaj ten system miałby zostać zburzony - argumentuje radny Smolarek. - Liczymy na konsekwencję prezydenta, że jeżeli cel zarządczy został zredukowany do sześciu miesięcy i nie zostanie on spełniony, to prezes złoży rezygnację czy zostanie odwołany. Dzisiaj ponad wszelkimi podziałami działamy na rzecz dobra tego klubu.

Studnia bez dna?

Teraz, gdy sytuacja wyklarowała się i wszystko wskazuje, że radni KO zagłosują za dokapitalizowaniem Olimpii a tym samym będzie najprawdopodobniej większość prezydent zapowiedział zwołanie sesji nadzwyczajnej na środę, 21 września. Zostaną przedłożone uchwały w sprawie dokapitalizowania Olimpii w wysokości 1 mln zł oraz dokapitalizowania GKM-u również w wysokości 1 mln zł. W przypadku klubu żużlowego chodzi o wzrost kosztów.

Dodajmy, że 11 sierpnia , podczas konferencji prasowej Ruchu Polska 2050, padło jasne stwierdzenie liderki grudziądzkiej Beaty Gurbin: "Nikt z naszych radnych nie zagłosuje za tym, aby wrzucić kolejne miliony w tę spółkę". A chodzi o radnych Macieja Gburczyka i Aleksandrę Drozdecką, którzy formalnie należą nadal do Sojuszu Obywatelski Grudziądz.

Z kolei wczoraj na swoim profilu Facebook-a, Łukasz Kowarowski radny SOG-u pisał, że radni Lewicy: Krystyna Bagniewska Wiesław Kozłowski Łukasz Kowarowski oraz radny Piotr Rohde zagłosują "za" dokapitalizowaniem Olimpii.

Jak zagłosują radni KO, SOG-u i PiS-u dowiemy się podczas sesji 21 września.

Innych prezesów prezydent odwoływał bez zmiany celów zarządczych i praktycznie z dnia na dzień

Przypomnijmy. Prezydent Glamowski, obecnie twierdzi że odwołanie prezesa Asenskyego w trakcie sezonu byłoby kłopotliwe... W grudniu 2019 roku Maciej Glamowski odwołał tydzień przed galą z okazji 120-lecia "Wodociągów" ówczesnego, wieloletniego prezesa Krzysztofa Dąbrowskiego. Także w maju 2019 roku odwołał Marka Tołkacza, ówczesnego, wieloletniego prezesa OPEC-u. Zapytany wówczas przez "Pomorską" prezes Tołkacza o powody odwołania mówił: "Rzeczywistych powodów mojego odwołania nie znam. Najpierw otrzymałem pełne skwitowanie za działalność w 2018 roku: gratulacje i podziękowanie. A pół godziny później usłyszałem, że... muszę odejść."

Dodajmy, że zarówno Wodociągi jak i OPEC, gdy ich ówcześni prezesi byli odwoływani z dnia na dzień, były w dobrych kondycjach finansowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska