https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Pióra na rozkładzie" - czyli już po polowaniu

Alicja Wesołowska
fot. sxc
Aż 36 bażantów ustrzelili myśliwi z całej gminy. W ten sposób uczcili święto swojego patrona - św. Huberta.

W tym roku myśliwi z koła łowieckiego “Knieja" zaprosili do wspólnego świętowania kolegów z całej gminy i okolic. Gospodarzem spotkania był Henryk Dębski, sołtys Bielska.

Do polowania stanęło 22 myśliwych. Razem ustrzelili 35 bażantów - czyli “kogutów" w żargonie myśliwskim. Na hasło “pióro na rozkładzie" - ptaki ułożono na iglastych gałęziach, a strzelcy oddali im hołd, zdejmując nakrycia głowy. Potem hejnalista na ich cześć odegrał hymn na rogu.

Królem strzelców został Marcin Białkowski ze Skrwilna.

Po całodziennym polowaniu na myśliwych czekała grochówka , bigos i dziczyzna.

- Taka symbioza myśliwych z przyrodą wpływa na równowagę ekologiczną w naszej gminie - podkreślał zaproszony na polowanie Andrzej Grabowski, burmistrz Kowalewa Pomorskiego. - Ważne jest też to, że myśliwi dobrze współpracują z rolnikami. Wszystkie kontrowersyjne sprawy rozwiązywane są polubownie. Poza tym myśliwi promują naszą gminę nawet poza granicami kraju.

Na terenie całej gminy Kowalewo Pomorskie poluje ponad 300 myśliwych. Borykają się oni z wieloma problemami. Najgorszym są lisy, które zabijają młodą zwierzynę i atakują zwierzęta hodowlane. Ale kłopoty sprawiają też mieszkańcy gminy, którzy zaśmiecają tereny łowieckie.

Zmorą amatorów polowań są też bezpańskie psy i koty, które wałęsają się po lasach. Problemy te są na tyle istotne, że łowiectwo było nawet tematem przewodnim czerwcowej rady miejskiej.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska