Absurdalny gol w meczu Lech - Lechia
Złośliwi skomentuja, że to kwintesencja ligi, a przede wszystkim Lechii. Drużyna będąca w strefie spadkowej w zasadzie zrobiła wszystko źle w tej akcji. Najpierw Joel Abu Hanna podał niecelnie, potem Jarosław Kubicki zaczął się bawić z piłką, aż w końcu wycofał do Dusana Kuciaka. A dalszą część historii już znacie...
Kuciak zachował się identycznie tak jak Alisson z Liverpoolu w niedawnym meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt (2:5) Wtedy Brazylijczyk nabił swojego rodaka Viniciusa Juniora i tak padła wyrównująca bramka na 2:2.
- Nie wiem, ile takich bramek pada. To zupełny przypadek! - wyjaśniał w przerwie dla Canal+ Sport pomocnik Maciej Gajos. Lechia zrobiła wszystko źle, za to Skóraś wszystko dobrze. To on przeciął zagranie Abu Hanny, następnie wywarł presję na Kubickim, aż wreszcie stanął na drodze Kuciakowi i szósty trafił dla Lecha w ekstraklasie. Więcej goli ma od niego tylko Mikael Ishak.
Skóraś dostanie powołanie do reprezentacji?
Jeszcze w marcu Skóraś może spodziewać się kolejnego zaproszenia do reprezentacji Polski - pierwszego od selekcjonera Fernando Santosa. Prawdopodobnie skrzydłowy będzie jedynym powołanym z Lecha na mecze z Czechami i Albanią w eliminacjach Euro 2024.
A kuriozalne bramki w naszej lidze to po prostu codzienność. Spójrzcie tylko, co stało się dokładnie tydzień temu za sprawą Jesusa Imaza w meczu Jagiellonii Białystok z Rakowem Częstochowa (1:2):
EKSTRAKLASA w GOL24
