Plac Piastowski ma się zmienić. Za pół miliona złotych

Trwa przebudowa ulicy 14 Lutego wraz z budową ronda. Ten kawałek miasta od czerwca zmieni się na pewno. A plac Piastowski to przecież wizytówka, bo przylega do 14 Lutego. Tymczasem wcale nie ma się co nim chwalić, bo wymaga uporządkowania. Teraz jest tu parking, jest minibazarek, ale nawierzchnia placu powinna przejść metamorfozę.

W ratuszu mieli nadzieję, że uda się zachęcić do wspólnej inwestycji firmy, które mają tu swoje siedziby oraz prowadzących tu działalność gospodarczą. Nic z tego nie wyszło, więc inwestorem będzie tylko miasto. Ale coś za coś - już nie będzie tu bezpłatnego parkowania.

- W ten sposób będziemy zachęcali do korzystania z parkingów bezpłatnych tuż obok - mówi burmistrz Arseniusz Finster. - Przecież jest niedaleko do miejsca postojowego w parku 1000-lecia czy na placu Emsdetten.

A parkowanie to nadal problem, mimo że miejsc przybyło. - Trzy razy musiałam krążyć przy Netto, zanim załapałam się na wolne miejsce - opowiada chojniczanka. - To straszne, ale nie ma gdzie szpilki wcisnąć na naszych parkingach.

Czy podobnie będzie na pl. Piastowskim, gdzie trzeba będzie jednak płacić? Przekonamy się już wkrótce.

Jedno jest pewne - magistrat nie chce stracić ani skrawka przestrzeni. Zaproponuje prowadzącemu tu bazarek warzywny, żeby przeniósł działalność gospodarczą na teren gazowni lub na przyległej działce prywatnej. Bo w ten sposób zyska się ok. 20 miejsc parkingowych.

Inwestycja ma kosztować ok. 500 tys. zł. Pieniądze będą zabezpieczone w przyszłorocznym budżecie. Na wiosnę mają rozpocząć się prace, tak by w czerwcu, gdy będzie finiszowało rondo, i tutaj było pięknie.