W ratuszu ruszyło wspólne posiedzenie komisji rady miejskiej. Podczas tego spotkania zostaną omówione projekty uchwał, którymi rajcy zajmą się za tydzień, podczas sesji rady miejskiej.
Jednym z tematów zapewne będzie przygotowany przez urzędników projekt uchwały, który zakłada, że miejska działka zabudowana trzema szpitalnymi budynkami zostanie obciążona hipoteką. Chodzi o obiekty: poradni specjalistycznych, diagnostyczno-laboratoryjny oraz łącznik między nimi.
Umowa została podpisana
Hipoteka, jeśli radni się zgodzą na jej ustanowienie, będzie jednym z zabezpieczeń pożyczki w wysokości prawie 121 mln zł, którą szpital chce zaciągnąć w instytucji finansowej Magellan. Szef szpitala już podpisał umowę ws. tej pożyczki, ale do jej wejścia w życie potrzebna jest zgoda radnych na ustanowienie hipoteki.
- Ta umowa jest korzystna dla szpitala. Konsoliduje wszystkie nasze zobowiązania wobec Magellana. Zastępuje droższy pieniądz tańszym - mówi "Pomorskiej" dyrektor Nowak.
W uzasadnieniu do projektu uchwały czytamy, że nowa umowa z Magellanem zastępuje 18 wcześniej zawartych porozumień, m.in. pożyczkowych.
Co na to radni?
- Ten projekt uchwały to przysłowiowy kot w worku, którego nie kupuję. Do projektu powinien być dołączony pakiet dokumentów, m.in. umowy zawarte z Magellanem - mówi Krzysztof Kosiński, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Radny Platformy Obywatelskiej Paweł Napolski: - Uważam, że w celu obniżenia oprocentowania zobowiązań szpitala warto ustanowić zabezpieczenie na hipotece.
Już w 2015 roku Najwyższa Izba Kontroli ostrzegała, że „70 proc. nieruchomości szpitala (w części zabudowanych) jest obciążonych hipoteką i w obecnym stanie zadłużenia może dojść do ich przejęcia przez wierzycieli”.
Znowu dużą kasę wpompujemy do szpitala
Samorząd do pokrycia straty finansowej szpitala za 2015 rok dołoży jeszcze ponad 2,5 miliona złotych.
Strata finansowa szpitala za rok 2015 wyniosła ok. 42 miliony złotych. Część tej kwoty miasto sfinansowało już wcześniej. Na ten rok zostało do pokrycia ponad 35 milionów złotych.
Trzeba dopłacić
Włodarze miasta uznali, że nie będą w budżecie miasta rezerwować tej kwoty, ponieważ, dzięki transakcji związanej ze sprzedażą części szpitala spółce Grudziądzkie Inwestycje Medyczne, lecznica sama księgowo pokryje stratę. W całości jednak się nie udało.
- Miastu zostało do sfinansowania ok. 2,5 mln zł. Oczywiście wszyscy wolelibyśmy, aby tak się nie stało, ale lepsze 2,5 mln niż 35 milionów złotych do pokrycia - mówi Marek Nowak.
Prezydent: - Szkoda mi tych pieniędzy
Kwotę ponad 2,5 mln zł zapisano w uchwale rady miejskiej zmieniającej budżet Grudziądza na ten rok. Będzie to wydatek bieżący miasta, czyli zostanie pokryty z puli, z której utrzymywane jest codzienne funkcjonowanie samorządu i podległych mu jednostek. - Bardzo szkoda mi tych pieniędzy, ponieważ potrzeb nie brakuje. Nie mamy jednak innego wyjścia, takie są przepisy - komentuje prezydent Robert Malinowski.
Na ten wydatek muszą się jeszcze zgodzić radni. Decyzję w tej sprawie także podejmą podczas sesji rady miejskiej, którą zaplanowano na 29 marca.
W planie finansowym szpitala oszacowano, że ten rok lecznica zamknie stratą wynoszącą ok. 30 mln zł.
