Dyskutowano o tym na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Tucholi. To mieszkańcy wsi najczęściej zmagają się ze skutkami opadów śniegu na swoich drogach.
- Osoby mieszkające w terenach zabudowanych niekiedy nie mają pojęcia, jak to jest na polach - mówił radny Tomasz Wegner. - Paradoksem jest, że teren wioski wykonawca odśnieży w ciągu dwóch godzin, a dla jednej tylko rodziny mieszkającej dalej, pług pracuje przez cztery godziny, a wieczorem jeszcze przez kolejne dwie. Jest tak, bo śnieg zwiewa z pól. Nie ma innej możliwości - trzeba drogę odśnieżyć.
Odśnieżanie dróg w gminie Tuchola - jak często
Radny zabrał głos w kontekście słów burmistrza Tadeusza Kowalskiego, że nie może być tak, żeby częściej odśnieżać drogi tam, gdzie jest mniej mieszkańców od dróg na przykład w mieście. Wegner przyznał, że rodzina, która mieszka daleko od wioski czy na tzw. wybudowaniach "kosztuje" gminę wtedy bardzo dużo. Ale przecież nie ma wyjścia, bo przejezdność musi być utrzymana. Także na wypadek jakichś zdarzeń związanych z koniecznością przyjazdu służb ratunkowych.
Burmistrz Tadeusz Kowalski podkreślił, że drogowcy walczą ze śniegiem na drogach wszędzie tam, gdzie trzeba. - Ale nie musimy jechać z pługiem cztery razy w ciągu dnia - stwierdził. - Można do mnie i pana Walkowiaka dzwonić i interweniować. Jak sytuacja jest taka, że ma przyjechać do kogoś pogotowie, to i w nocy się pług wysyła.
Włodarz zwrócił jednak uwagę, że nie zawsze zimą jest tak, że każdego dnia praca drogowców musi być czasochłonna. - Obywatel, który mieszka na wybudowaniu "kosztuje" nas dużo więcej, ale to nie jego wina, że tam mieszka - stwierdził burmistrz.
Standardy odśnieżania we wsiach w gminie Tuchola
Kiedy po ustaniu opadów śniegu możemy domagać się przyjazdu pługa? Pytała o to radna Karolina Redlarska.
Waldemar Walkowiak, kierownik wydziału infrastruktury i planowania przestrzennego w Urzędzie Miejskim w Tucholi, poinformował, że na terenach wiejskich drogi utrzymywane są w dwóch standardach - piątym i szóstym. - Piąty dotyczy dróg utwardzonych, szósty - gruntowych. W standardzie piątym wyjazd pługów jest do sześciu godzin, a w standardzie szóstym nawet do 24 godzin!
Standardy wynikają z rozporządzenia z lat 90. XX w. - informował kierownik. - Zarządcy dróg przepisują je do danych standardów. Są w nich też opisane zjawiska pogodowe. Na przykład, w przypadku gołoledzi reakcje podejmuje się szybciej.
