- Dokumentów zebrało się pół tony - oblicza Zbigniew Ernest, emerytowany nauczyciel. - Nie jestem naiwny, nie trzymam ich w domu. Są w bezpiecznym miejscu, o którym wiedzą nieliczni.
Zeskanowane dokumenty mają trafiać do sieci. Ułożą się w największą bazę danych dotyczących Spółdzielni Mieszkaniowej "Na Skarpie" w Toruniu.
Radny Ernest kontra spółdzielnia na Skarpie. Sąd rozstrzygnie, czy zeznania były prawdziwe
Pierwsze papiery zdążyły mocno pożółknąć. Na przykład dokumenty ze sprawy sądowej znanego dziennikarza śledczego Zbigniewa Branacha z końca lat 80. Skutkiem sześciu artykułów o układach "Na Skarpie" w tygodniku "Kultura" był trwający półtora roku proces karny, prowadzony przez znanego z późniejszych skandali sędziego W. Proces gigant.
O wojnie i bitwach między spółdzielcą a prezesem spółdzuielni czytaj koniecznie w magazynowym wydaniu "Pomorskiej" w najbliższy piątek (29 czerwca).
Czytaj e-wydanie »