https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po 25 latach wygrał ze spółdzielnią mieszkaniową. No, prawie

- Dokumentów zebrało się pół tony - oblicza Zbigniew Ernest, emerytowany nauczyciel.
- Dokumentów zebrało się pół tony - oblicza Zbigniew Ernest, emerytowany nauczyciel. www.sxc.hu
Ćwierć wieku Zbigniew Ernest walczy ze spółdzielnią mieszkaniową. I wreszcie odniósł sukces. Ale połowiczny - prezes odchodzi na własne życzenie.

- Dokumentów zebrało się pół tony - oblicza Zbigniew Ernest, emerytowany nauczyciel. - Nie jestem naiwny, nie trzymam ich w domu. Są w bezpiecznym miejscu, o którym wiedzą nieliczni.

Zeskanowane dokumenty mają trafiać do sieci. Ułożą się w największą bazę danych dotyczących Spółdzielni Mieszkaniowej "Na Skarpie" w Toruniu.

Radny Ernest kontra spółdzielnia na Skarpie. Sąd rozstrzygnie, czy zeznania były prawdziwe

Pierwsze papiery zdążyły mocno pożółknąć. Na przykład dokumenty ze sprawy sądowej znanego dziennikarza śledczego Zbigniewa Branacha z końca lat 80. Skutkiem sześciu artykułów o układach "Na Skarpie" w tygodniku "Kultura" był trwający półtora roku proces karny, prowadzony przez znanego z późniejszych skandali sędziego W. Proces gigant.

O wojnie i bitwach między spółdzielcą a prezesem spółdzuielni czytaj koniecznie w magazynowym wydaniu "Pomorskiej" w najbliższy piątek (29 czerwca).

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
stad - rozumiem ze tez jestes ze Skarpy? to zdaje sie stamtad macie randego spadachroniarza co w poprzedniej kadencji byl spadachroniarzem na Bydgoskim? tak wiec pytanie natury moralnej - lepiej wybrac nieroba swego czy cudzego?

nie interesuje się aż tak polityką, więc nie wiem o jakim radnym mówisz. Mi chodzi jedynie o tego Ernesta, który kreuje się na jakiegoś obrońcę uciśnionych. A tak nie jest. Uaktywnia się zawsze pół roku przed wyborami i mąci. Kończy się potem procesami, bo opowiada bzdury i procesy przegrywa o czym jest w tym krótkim artykule.
z
zyggi
ten Ernest to przede wszystkim na walce z wyimaginowanym wrogiem wypłynął i został radnym. I co najważniejsze on się uaktywnia raz na cztery lata. Nie zrobił nic dla Skarpy, a jest radnym stąd.

stad - rozumiem ze tez jestes ze Skarpy? to zdaje sie stamtad macie randego spadachroniarza co w poprzedniej kadencji byl spadachroniarzem na Bydgoskim? tak wiec pytanie natury moralnej - lepiej wybrac nieroba swego czy cudzego?
j
ja
ten Ernest to przede wszystkim na walce z wyimaginowanym wrogiem wypłynął i został radnym. I co najważniejsze on się uaktywnia raz na cztery lata. Nie zrobił nic dla Skarpy, a jest radnym stąd.
b
betonpartyjnyrzadzipolka
Dlatego też wszystkie spółdzielnie mieszkaniowe należy niezwłocznie zlikwidować po zmianie Prawa Spółdzielczego. Ludzi trzeba na siłę uświadamiać (wielu jest odpornych na wiedzę), że te komunistyczne twory (poobnie jak kołchozy) są ostoją wszelkiej maści "działaczy", nepotyzmu, sitwy oraz procentują przychówkiem niewiele robiących, a wiele zarabiających funkcyjnych ... Należy ekspresowo przejść na wspólnoty mieszkaniowe zarządzane przez licencjonowanych administratorów, gdzie budynki są remontowane przez fachowe firmy, a nie panów gospodarczych - złote rączki ze spółdzielni ! Porównajcie sobie jak wyglądają budynki i tereny wokół nich zarządzane przez spółdzielnie molochy, a jak wyglądają te ze wspólnot. Niebo, a ziemia - oczywiście na korzyść wspólnot. Porównajcie sobie przede wszystkim różnicę w opłatach. Ciepłe stołki prezesów w SM muszą kosztować ! To nie są tanie rzeczy !
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska