Jak informowaliśmy, Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego we Włocławku wydał ulotki "By było bezpieczniej". Druki zawierają spis przykładowych wykroczeń drogowych, które skutkują punktami karnymi, umieszczone są w nich porady z zakresu udzielania pierwszej pomocy ofiarom wypadków, jest też wzór oświadczenia sprawcy kolizji drogowej i zdjęcie dyrektora. I o to zdjęcie głównie chodzi. Bo dyrektor jest kandydatem do Parlamentu Europejskiego.
Dyrektor Jarosław Chmielewski zapewniał, że wydanie ulotek WORD zaplanował jeszcze w ubiegłym roku i tę propozycję przedstawił Wojewódzkiej Radzie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Druk zlecił na przełomie marca i kwietnia. - Wtedy jeszcze nie zdecydowałem, że będę kandydował do Parlamentu Europejskiego - przekonywał. Za druk 80 tys. ulotek WORD we Włocławku zapłacił 6 tysięcy 100 złotych. Drugie tyle za kolportaż.
Marszałek województwa Piotr Całbecki po publikacjach w "Pomorskiej" zlecił dokonanie trzech niezależnych ekspertyz o ocenę przydatności ulotki. Dlaczego trzech? - Żeby nie być posądzonym o brak obiektywizmu - mówi marszałek.
Ekspertyzy mają wyjaśnić, czy treść tych druków oraz ich forma była adekwatna do celów, jakie dyrektor przyjął - mówił wczoraj we Włocławku marszałek Całbecki. Marszałek poprosił też komisarza wyborczego o opinię, czy ulotka wydana przez włocławski WORD ma charakter wyborczy czy nie.
Jeśli okaże się, ze to druk wyborczy, marszałek wyciągnie konsekwencje w stosunku do dyrektora. To może być zwolnienie , ale od dyrektora WORD władze województwa mogą też zażądać zwrotu pieniędzy wydanych na ulotki.