Po balu "Otwartych serc" w Grudziądzu są pieniądze na leczenie Victorii. Zobacz zdjęcia

Po raz XV charytatywny bal zorganizowało Stowarzyszenie „Otwarte Serca” w Grudziądzu. Miejscem zabawy był hotel Rudnik.

Dochód z balu wyniósł dokładnie: 240 tys. i 551 złotych.

- To jest nasz rekord! Rekord nad rekordy! - cieszy się Joanna Kapusta, prezes Stowarzyszenia „Otwarte Serca”. I przypomina, że jak dotąd w historii charytatywnych zabaw tylko raz udało się przekroczyć próg 200 tys. zł.

Jak co roku na balu nie zabrakło znakomitych gwiazd: wystąpiły Reni Jusis oraz Urszula.

Aukcję przekazanych na licytację przedmiotów poprowadził - sprawdzony już w poprzednich latach - znakomity konferansjer i dziennikarz Irek Bieleninik. I sprawdził się także teraz: z licytacji uzbierano 208 tys. złotych.

• Najwyższą cenę na aukcji osiągnęła rzeźba ze szkła i metalu „Gondolierzy” autorstwa Andrzeja Rafalskiego. Sprzedano ją za 33 tysiące złotych.
• Medal przekazany przez grudziądzką biegaczkę Arletę Meloch sprzedano za 17 tys. zł.
• Była też cicha aukcja, na którą trafiły m.in. obrazy, przekazane przez Henryka Sternickiego, grudziądzkiego malarza-amatora.

Jak co roku, jedna z aukcji prowadzona była na rzecz Michała Szablewskiego, niegdyś kelnera w restauracji „Rudnik”, który kilka lat temu złamał kręgosłup podczas skoku do wody i wciąż wymaga rehabilitacji. Tym razem pod młotek trafiły rękawice podarowane Michałowi przez Tomasza Adamka, mistrza bokserskiego. Osiągnęły one cenę 30 tys. zł.

Głównym celem balu było zebranie pieniędzy na kolejne operacje ratujące wzrok 3-letniej Victorii Radzikowskiej. Stowarzyszenie pomogło sfinansować pierwszą operację dziewczynki, a teraz sfinansuje kolejne cztery. - Jestem przeszczęśliwa i bardzo dziękuję uczestnikom balu, jak i wszystkim, którzy nam pomagają - mówi Paulina Turkiewicz-Radzikowska, mama Vici.

3-letnią Victorię i jej mamę nasi czytelnicy znają dobrze, bo kilkukrotnie o nich pisaliśmy, m.in:

Wzrok Victorii z Grudziądza wyceniono na 200 tys. zł. Trwa zbiórka na przeprowadzenie operacji

Trzyletnia Victoria z Grudziądza traci wzrok. O jej zdrowie walczą rodzice i lekarze z... Rosji

Przypomnijmy, że dziewczynka - jak oceniali lekarze zaraz po jej urodzeniu - nie miała szans na to, aby żyć, a później na to, aby zachować wzrok. Tymczasem Victoria ma się coraz lepiej. Przeszła pierwszą operację ratującą jej wzrok. Odbyła się ona w klinice w Rosji, która jedyna na świecie przeprowadza takie operacje.

- Efekty są znakomite. Victoria zaczęła obserwować swoje zabawki, potrafi po nie sięgnąć, a co najbardziej niespodziewane próbuje samodzielnie wstawać! - cieszy się Paulina Turkiewicz-Radzikowska, mama dziewczynki.

Termin następnej operacji jest wstępnie wyznaczony na luty przyszłego roku.

„Otwarte serca” po balu sfinansują jeszcze cztery operacje Victorii na łączną kwotę 160 tys. zł.

- Pozostałą część dochodu przeznaczymy na pomoc innym dzieciom, które jej potrzebują - zapowiada Joanna Kapusta, prezes Stowarzyszenia "Otwarte Serca". I dodaje: - Dziękujemy naszym darczyńcom.

Rodzice Victorii cały czas prowadzą kwestę na rehabilitację dziewczynki. Jest TUTAJ.