https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po królewsku

(tw)
W "Hypernovej" klienci sami mogą wybrać karpie  z basenu.
W "Hypernovej" klienci sami mogą wybrać karpie z basenu. Aleksander Knitter
Nadchodzą święta, więc zapobiegliwe gospodynie już myślą o karpiu. Nikt przecież nie wyobraża sobie Bożego Narodzenia bez tej ryby.

     Do Wigilii zostało jeszcze trochę czasu, więc stoiska nie są oblegane, choć sprzedawcy twierdzą, że coraz więcej klientów pyta o królewską rybę.
     Bez szaleństw
     
Zapytaliśmy w chojnickich sklepach, jak to wygląda. - Widać już większe zainteresowanie karpiami,ale nie można mówić o żadnym szaleństwie - powiedziała "Pomorskiej" Liliana Małgorzewicz z chojnickiego sklepu Gospodarstwa Rybackiego w w Charzykowach.
     Są jednak i tacy, którzy już robią bożonarodzeniowe zakupy - _Chcą__mieć więcej czasu na święta - _mówi ekspedientka ze sklepu TE-DA Joanna Galikowska.
     Martwy czy żywy
     
Na targowiskach i w sklepach aż roi się od karpi. Półżywe, niemrawo pluskają się w "wodzie" i z ledwością łapią powietrze. Dla wielu istotne jest, aby karp był żywy. To tradycja. No i dla dzieciaków to nie lada frajda - karp w wannie! Złośliwi mówią, że taki karp z wanny "lepiej" smakuje. Pozostali, z bardziej miękkim sercem, nie chcą biegać po domu z młotkiem w ręku i kupują ryby już martwe.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska