MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po kryminale idziemy na "Kolację"

(marz)
W przerwie spektaklu inspektor spisywał  zeznania i sugestie widzów
W przerwie spektaklu inspektor spisywał zeznania i sugestie widzów Piotr Bilski
Grudziądzanie w sobotę zaliczyli sprawdzian z tropienia przestępcy - na sztuce "Szalone nożyczki" Teatru Lubuskiego.

Lubimy się bawić w przestępcę i policjanta, co niezbicie dowiodło sobotnie przedstawienie. Przedostatnie na Grudziądzkiej Wiośnie Teatralnej. "Szalone nożyczki" Pzielonogórzanie przygotowali tak, że na dobre wciągnął nas do tropienia mordercy.

Zaczyna się niewinnie: w salonie fryzjerskim klienci są czesani i fryzowani. Z mieszkania piętro wyżej dobiega męczące dudnienie fortepianu - to gra pani Richter. I jak to w zakładzie fryzjerskim: ktoś wchodzi, koś inny wychodzi. Nagle z góry dobiega krzyk pani Richter. Została zamordowana. Porucznik policji (Zdzisław Wardejn), był akurat u fryzjera i zaczyna śledztwo.

Aby złapać zabójcę, schodzi nawet ze sceny między widzów, którzy włączają się do tropienia mordercy, ale przy okazji zbierają autografy znanego aktora. Grudziądzanie na sprawcę zbrodni wskazują "niewiniątko" w czarnym garniturze - Edwarda, który z kolei sugerował, iż zabił ktoś zupełnie inny. Morał z tego taki: w swoich osądach musimy być bardzo ostrożni...

A już w sobotę - "Kolacja dla głupca" z Piotrem Fronczewskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska