Przypomnijmy, w czwartek zaledwie po dwóch dniach zarządzania Miejsko Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej Krzysztof Lis zrezygnował z pełnienia obowiązków kierownika tej placówki. Uzasadnienie? Wobec ujawnionych w ostatnim czasie nieprawidłowości uznał bowiem, że skala uchybień może być o wiele większa i nie będzie w stanie jednocześnie doradzać burmistrz Jolancie Fierek podczas prowadzonej przez nią kontroli.
W wydanym oświadczeniu czytamy, że nie da się pogodzić obu zadań - bieżącego zarządzania ośrodkiem i jednoczesnego prowadzenia szeroko zakrojonej kontroli. Do czasu wyłonienia w drodze konkursu nowego dyrektora jednostką będzie kierować Katarzyna Grada na podstawie obowiązującego regulaminu MGOPS i przyznanego jej już dawno upoważnienia administracyjnego.
- Muszę dodać, że poprzednia władza przez wszystkie lata nie zadbała o tzw. ryzyko operacyjne jednostki, to znaczy nie przygotowała nikogo, kto miałby wszystkie potrzebne kwalifikacje i zastąpiłby byłą dyrektor w razie jej nagłego odejścia z funkcji zarządczej - mówi burmistrz. - Wygląda to tak, jakby nigdy nie wchodziło w grę, że ośrodkiem może kierować ktoś inny, i dowodzi, jak mocno scementowana była "stara konfiguracja personalna". Uważam to za karygodne i sprzeczne z duchem prawa.
Burmistrz szykuje się do złożenia zawiadomienia do odpowiednich służb śledczych. Prawdopodobnie do CBA.