https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po tragicznym pożarze w Toruniu mieszkańcy zostali bez domu

(awe)
Ogień niemal całkowicie strawił wnętrze budynku przy ul. Bydgoskiej 26.
Ogień niemal całkowicie strawił wnętrze budynku przy ul. Bydgoskiej 26. Lech Kamiński
Co będzie dalej z lokatorami spalonego budynku? Co czeka zabytkową "Zofiówkę"? Na te pytania mogą odpowiedzieć oględziny kamienicy. Ale na nie trzeba jeszcze poczekać co najmniej kilka dni.

Pożar kamienicy w Toruniu

Do pracowników socjalnych urzędujących przy ul. Fałata zgłosiło się do 8 rodzin ze spalonego w sobotę budynku. Przypomnijmy, że w pożarze zginął ojciec z dwójką dzieci.

Przeczytaj również: W Toruniu zginął ojciec z dwójką dzieci. Ogień zaskoczył ich we śnie

Co będzie z pozostałymi pogorzelcami? - Standardowo w takich przypadkach przyznaje się zasiłek - mówi Olga Okrucińska, rzecznik prasowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Toruniu. - Większość z ewakuowanych osób znalazła schronienie u krewnych albo znajomych. Ale ciągle mamy przygotowane specjalne pokoje interwencyjne; na razie skorzystała z tej możliwości tylko jedna osoba, która trafiła tam po wyjściu ze szpitala.

Poszkodowani w pożarze torunianie mogą też liczyć na pomoc rzeczową, w tym także na żywność. Na razie mieszkają u rodzin, i nie wiadomo ciągle, czy będą mogli wrócić do budynku przy ul. Bydgoskiej 26. Zwłaszcza że pogorzelcy mieli zasądzone eksmisje. Mieszkali w budynku tylko dlatego, że gmina nie znalazła jeszcze dla nich wolnych lokali socjalnych, choć jest do tego zobowiązana.

Cały czas nie ustalono jeszcze ostatecznych przyczyn nocnego pożaru, choć w poniedziałek niemal przez cały dzień spalony dom badali śledczy, policjanci i specjaliści z zakresu pożarnictwa.

- Na razie budynek nie nadaje się do użytku - mówi Marcin Grzywaczewski z powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego. - Pożar spowodował zbyt duże ubytki, zwłaszcza w strukturze dachu i poddasza. W najbliższych dniach na pewno przeprowadzimy jeszcze kolejne oględziny; razem z właścicielem budynku i przedstawicielami urzędu miasta. Dopiero po tych oględzinach będziemy mogli podejmować jakiekolwiek decyzje o przyszłości budynku.

Zobacz też: Pożar kamienicy w Toruniu. Zginął ojciec z dwójką dzieci [zdjęcia]

Nic nie jest jeszcze przesądzone. Stara kamienica nie była wprawdzie wpisana do rejestru zabytków, ale była objęta - jak od 2011 roku całe Bydgoskie Przedmieście - opieką konserwatora. Bez jego zgody nie będzie decyzji o rozbiórce budynku.

Kamienica ma dużą wartość historyczną. W początkach XX wieku Kazimiera Żuławska prowadziła w tym budynku pensjonat o nazwie Zofiówka. Gościli w niej artyści nie tylko lokalni - odwiedzali ją m.in. Tymon Niesiołowski, Stanisław Przybyszewski, Juliusz Osterwa czy Witkacy. Ten ostatni namówił nawet ówczesnego dyrektora teatru na wystawienie w Toruniu swoich sztuk: "W małym dworku" oraz "Wariat i zakonnica". Obie miały premierę w Toruniu. W latach 20. XX wieku Zofiówka stała się centrum artystycznym.

Jak jeszcze miasto powinno pomóc pogorzelcom? Czekamy na komentarze.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bob

gdzie mieszkania dla tych ludzi by czuli sie bezpiecznie!i zyli godnie po takiej tragedii wstyd PANIE PREZYDENCIE

a
aga

miasto nie robi nic! 2 tygodnie po  tragedii a ludzie tulaja sie  po znajomych! skandal gdzie mieszkania dla tych biednych ludzi!potracili wszystko a miasto zapycha im usta zapomogom 500zl i nie robi nic. skandal a gazety pisza bzdury to co chce slyszec magistrat. za rok wybory.....

e
essence ghtegis

Zastanawiam się jak będzie wyglądało Bydgoskie Przedmieście

za parę lat... Ludzie biedniejsi potracą mieszkania, jako że nie dość bogaci jak na tą świetną lokalizację... W ich miejsce wejdą ci z kasą i brak jakichkolwiek zasad moralnych - mieszkam tu i widzę co się dzieje. Miasto w pełni popiera takie działania i w tym uczestniczy, głosując za wysokimi i całkowicie z kosmosu wziętymi gigantycznymi czynszami. A "ładnie ma być" nawet  jak kosztem tego ładnie ludzie nie mają co jeść i lądują na bruku, bo przeszkadzają nowym wpływowym właścicielom. Albo dzieją się takie dziwne rzeczy z budynkami...

 

G
Gość

Mieszkania zapewne by się znalazły ale są już zarezerwowane dla bogatych i wpływowych znajomych prezydenta 

j
jorg

Szkoda ludzi, ale Prezydent zapewni im mieszkanie zapewne w Sali Koncertowej lub Hali na Bema bo na to jest kasa.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska