Przypomnijmy. W sobotę, 25 listopada 2023 r., miała miejsce wielka awarii stacji zasilającej Inowrocław w gaz. Z tego powodu około 12 tysięcy gospodarstw domowych zostało pozbawionych dostaw gazu. Jeszcze tego samego dnia awaria została usunięta, ale prace związane z usunięciem skutków awarii trwały przez kilka dni. Prowadzono prace związane z nagazowaniem sieci. W działania te zostali zaangażowani także pracownicy Polskiej Spółki Gazownictwa z okolicznych województw.
Pracowali przez całą dobę, mimo chłodu.
- Każdego dnia w pracach, których celem było przywrócenie dopływu gazu do inowrocławskich gospodarstw domowych, wzięło udział średnio 130 gazowników. Przyjechali do Inowrocławia z Bydgoszczy, Zabrza, Opola, Łodzi, Poznania, Gorzowa Wielkopolskiego, Szczecina, Gdańska, Olsztyna i Warszawy - mówi Grzegorz Cendrowski, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa. Gazownicy byli zakwaterowani w inowrocławskich hotelach.
Element stacji został niezwłocznie wymieniony w sobotnie przedpołudnie, lecz prawdziwe wyzwanie stanowiło zamknięcie kurków gazowych u tysięcy odbiorców. Dopiero po zakończeniu tych działań sieć mogła zostać ponownie nagazowana. Następnie służby PSG zaczęły sukcesywnie uruchamiać dostawy. Dzisiaj wiemy więcej na temat powodu zatrzymania dopływu gazu. - _Komisja wciąż pracuje, ale ze wstępnych ustaleń możemy powiedzieć, że najprawdopodobniej przyczyną wyłączenia stacji gazowej było uszkodzenie jednego z elementów w pilocie sterującym stacją. Według ustaleń, awaria tego elementu spowodowała wzrost ciśnienia wyjściowego ze stacji gazowej i w konsekwencji uruchomienie szybkozamykającego zaworu bezpieczeństwa - _informuje Grzegorz Cendrowski.
Pracowali w pocie czoła
Inowrocławianie są wdzięczni pracownikom za to, że stanęli na wysokości zadania. Słowa podziękowania kierują do centrali firmy. Chętnie uzewnętrzniają się także na facebookowych grupach. - Pragnę złożyć w imieniu Inowrocławia, szczególnie ul. Kościelnej, wyrazy wdzięczności za przywrócenie w moim domu ogrzewania, ciepłej wody i ciepłych posiłków. Panowie pracują nocami w pocie czoła, mimo że na dworze ujemna temperatura - takie ciepłe wiadomości wciąż spływają do siedziby PSG.
Mieszkańcy miasta podkreślają życzliwość i solidarność w niecodziennej sytuacji, z jaką przyszło nam się mierzyć. - Przypomniały mi się czasy „Solidarności”. Patrząc na pracę służb, naszła mnie refleksja, że warto być dobrym dla drugiego człowieka. W ostatnich dniach wszyscy się zjednoczyli. Gazownicy okazali nam swoje wielkie serca. Zostawili swoje domy, rodziny, aby nam pomóc. Nie było dla nich problemem wrócić do mojego mieszkania, gdy poinformowałam, że jestem w pracy - zauważa Weronika, mieszkanka Inowrocławia. Życzenia dla pracowników i ich rodzin składają mieszkańcy Inowrocławia z okazji nadchodzącej Barbórki.
Nie mieli czasu na przerwę
Gazownicy szybko odnaleźli się w trudnej, niecodziennej sytuacji. - Nasi pracownicy są pozytywnie odbierani w Inowrocławiu, mimo że niektórzy, np. pochodzący ze Śląska, nie znali topografii miasta - dodaje Grzegorz Cendrowski. Gościnni mieszkańcy oferowali im herbatę, coś słodkiego lub ciepły posiłek, ale gazownicy nie mogli pozwolić sobie na przerwę w pracy. Cel był jeden: jak najszybciej zapewnić gaz tysiącom inowrocławianom.
Szybko uruchomiono infolinię, dzięki której mieszkańcy mogli zgłaszać wszelkie nieprawidłowości. Nie było problemu z dodzwonieniem się do konsultanta ani z otrzymaniem informacji zwrotnej. Dzięki temu, że wszystkie ogniwa współpracowały, w ciągu 5 dni udało się przywrócić dopływ gazu do domów i mieszkań.
Inowrocław dziękuje gazownikom!
