Wkrótce ma być wiadomo, czy mężczyźnie, który najprawdopodobniej spowodował wybuch na ul. Rysiej, zostaną postawione zarzuty. Prokuratura czeka na opnię biegłego.
Przypomnijmy, mężczyzna szlifował w piwnicy, w której znajdowały się lakiery i farby. Wydzielały one łatwopalne opary, które zapaliły się pod wpływem iskry ze szlifierki. Wybuch zniszczył dwie klatki schodowe. Konstrukcja budynku nie została naruszona. Prokuratura nie postawiła mu na razie zarzutów. Czeka na opinię biegłego z dziedziny pożarnictwa.
- Nie wiemy, czy to mężczyzna spowodował wybuch. Tę sprawę bada biegły - powiedział nam Włodzimierz Marszałkowski z prokuratury Bydgoszcz Południe. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść już wkrótce.