https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pobity 6-tygodniowy noworodek, młodzi rodzice aresztowani

Maciej Myga
Sześciotygodniowy Adrianek ma szereg obrażeń wewnętrznych, między innymi odbite nerki, wątrobę, krwawienie wewnątrz czaszki. Lekarze wprowadzili go w śpiączkę farmakologiczną. Wybudzany ma być z niej we wtorek
Sześciotygodniowy Adrianek ma szereg obrażeń wewnętrznych, między innymi odbite nerki, wątrobę, krwawienie wewnątrz czaszki. Lekarze wprowadzili go w śpiączkę farmakologiczną. Wybudzany ma być z niej we wtorek zdjęcie dzięki uprzejmości TVP Bydgoszcz
Odbite nerki, wątroba i krwawienie wewnątrz czaszki - to tylko kilka z całej listy obrażeń jakie ma sześciotygodniowy Adrianek, który trafił do szpitala im. Jurasza w Bydgoszczy. W środę prokuratura może postawić rodzicom niemowlaka zarzut maltretowania.

Przybywa maltretowanych dzieci

Przybywa maltretowanych dzieci

W naszym regionie w 2007 roku doszło do 1206 przypadków przemocy w rodzinie. Dzieci do 13 roku życia padały jej ofiarami 111 razy.

Rok później słupki statystyki poszły w górę. Na 1316 zanotowanych zdarzeń aż 147 dotyczyło najmłodszych. Krzywdzone były też dzieci starsze, te powyżej 13 roku życia. Ale zdarza się to rzadziej: w 2007 roku 67 razy i 92 w ubiegłym.

Chłopiec trafił do szpitala w ciężkim stanie w niedzielę. Zaniepokojeni lekarze zauważyli na jego ciele zasinienia - prawdopodobnie oznaki pobicia. Postanowili więc poinformowali pomoc społeczną, a ta przekazała sygnał policji.

Chłopczyk jest w śpiączce
Poszukiwania rodziców Adrianka trwały cały dzień. Policja znalazła ich dopiero w poniedziałek.

- Zatrzymaliśmy rodziców dziecka, 21-letnią kobietę i 22-letniego mężczyznę. Zostali przesłuchani i przekazani do dyspozycji prokuratury - informuje komisarz Maciej Daszkiewicz z biura prasowego KomendyWojewódzkiejPolicji w Bydgoszczy.
Adrianek ma szereg obrażeń, między innymi nerek i wątroby. W czasie badania medycy odkryli także krwawienia w dwóch miejscach pod czaszką.
Lekarze wprowadzili chłopczyka w śpiączkę farmakologiczną, z której dzisiaj będzie wybudzany.

- Mały pacjent ma wielonarządowe urazy i zespół maltretowanego dziecka. Jest w stabilnym stanie. Na szczęście nic w tej chwili nie zagraża jego życiu - tłumaczy profesor Andrzej Prokurat, ordynator kliniki chirurgii dziecięcej Szpitala Uniwersyteckiego im. dr. Antoniego Jurasza w Bydgoszczy.

Dziś decyzja śledczych
Rodzice chłopca byli już przesłuchiwani w prokuraturze, która dzisiaj może postawić im zarzuty.

- Musimy jednak brać pod uwagę różne wersje zdarzenia, zawinione pobicie, ale także nieszczęśliwy wypadek. Wiążące decyzje w sprawie rodziców Adrianka podejmiemy w środę - powiedział nam wczoraj DariuszBebyn, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.

Rodzina z bydgoskiego Śródmieścia (do tej pory nie korzystała z pomocy społecznej) mieszka w piętrowej kamienicy przy ulicy Pomorskiej. Sąsiedzi nie chcieli z nami rozmawiać.

- Nie będę nic komentować - mówiła zdenerwowana kobieta, prawdopodobnie krewna zatrzymanych przez policję.

Statystyki mówią jedno, z roku na rok przybywa maltretowania dzieci. Także w naszym regionie.
- Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że istnieje ciemna liczba takich przestępstw. Podejrzewamy, że spora. Ofiary są zbyt małe by poprosić o pomoc, albo wstydzą się, albo po prostu nie mają możliwości zgłosić się do nas - podkreślają bydgoscy policjanci.

Tabu zostało naruszone
Zdaniem Jolanty Zmarzlik, psychologa z Fundacji Dzieci Niczyje, ludzie, którzy biją niemowlaki to najczęściej osoby z zaburzeniami psychicznymi, bądź nadużywający alkoholu lub narkotyków.

- Tak małe dziecko stanowi tabu. Nikt normalny nie odważy się mu dać klapsa, a co dopiero pobić. Niestety, w patologicznym środowisku może zostać brutalnie uprzedmiotowione. Rodzic może rzucić nim jak krzesłem. Jeśli chodzi o późniejszy wpływ na jego psychikę - niemowlak nie ma pamięci wstecznej, ale jest też teoria, że nagromadzenie stresu, chemii w mózgu może fizycznie go uszkodzić - mówi Jolanta Zmarzlik.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
malwinaa

to zwyrodnialcy nie ludzie nie mozna kogos kto krzywdzi niemowlaka wlasne dziecko nazwac czlowiekiem ani tez zwierzeciem ublizajac zwierzetą którzy dbaja o swe potomstwo 

to straszne ze malej istocie najwiksze pieklo zgotowali rzecz by sie wydawala najblizsi

e
elizabeth
TAKI OSOBNIK NIE POWINIEN MIEĆ DZIECI. PODDAĆ PRZYMUSOWEJ KASTRACJI ŁĄCZNIE Z MATKĄ KTÓRA UKRYTA FAKT POBICIA.
W
W&B
Tacy ludzie nie powinni miec prawa się rozmnażać. jestem za kastracją i sterylizacją. W takich przypadkach jak ten - bez znieczulenia!
t
temida
W Polsce nie ma odpowiednich kar za czyny i wykroczenia.Nikt nie chce usiąść i zmienić prawa bo po co!!!
Gdyby za takie czyny była kara śmierci, to niejeden by się zastanowił. Dożywocie też nie jest rozwiązaniem.Po co utrzymywać za nasze pieniądze bandytów!!! Kiedy ludzie rządzący w tym kraju zaczną robić poważne rzeczy!!!
A
Aneta
dużo jest podobnych wypadków a takim matkom pozwala się nadal rodzić. Trzeba wreszcie wprowadzić przepis pozwalający na zabieg podwiązania jajników. Takim matkom powinno się przeprowadzić obowiązkowo ten zabieg. Niech nie rodzą dzieci. Nie piszę o ojcach chociaż ich także należałoby wykastrować ale nie zawsze wiadomo z kim takie kobiety współżyją i kto jest ojcem dziecka. Bezpieczniej jest wyrodnej matce zrobić zabieg aby dalej nie rodziła wtedy może sobie pić, ćpać itp aż do końca, bo jej już nic nie pomoże.
I
Ignaś
Uciąć takiemu zwyrodnialcowi genitalia przy samej d.... aby już nigdy nie płodził dzieci i potem się nad nimi znęcał.Matce zaś "zaszyć" to i owo drutem kolczastym aby nie wydawała na świat niewinnych dzieci !!!!
m
murarz81
zadne dożywocie!jeszcze społeczeństwo miało by takich rodziców utrzymywać do końca życia?kara okrótnych tortur na srodku centralnego miejsca w mieście,a potem najcięższe i najniebezpieczniejsze prace a uzyskane za prace pieniądze na cele społeczne. acha dwa razy dzinnie jeść żeby mieli siłe pracować i spanie w ciemnych wilgotnych lochach.może to byłaby przestroga dla innych skuteczna.
d
dudekino4
Jak bym dorwał tego skur... to bym go całego połamam,zabił bym go.zeby dostał dobry wpier... Za to powinli mu dac 25 lat a majlepiej jak by dostał dozywocie
~Pan Cogito~
Jak można pobić takie maleństwo? Dla takich nieodpowiedzialnych, młodych "ludzi" powinna być odpowiednia kara (natychmiastowe odebranie praw rodzicielskich), jak też zakaz posiadania i wychowywania dzieci.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska