„Sadysta”! „Zwyrodnialec”! Te i wiele innych słów pojawiły się w komentarzach pod opublikowanymi na naszym profilu „Gazeta Pomorska Grudziądz” na Facebook-u zdjęciami, na której grupa młodych ludzi znęca się nad kociakiem. Swoimi „wyczynami” jeden z uczestników „pochwalił” się na Snapchacie, aplikacji do zamieszczania krótkich filmików i zdjęć.
Na bestialstwo wobec bezbronnego zwierzęcia zareagowała grupa młodzieży, która zauważyła nagrania w sieci. W jej imieniu napisał do „Pomorskiej” Kamil Gomez - Kołodziejski:„ Nie możemy obojętnie patrzeć na krzywdę , jaką wyrządza się zwierzętom. Prosimy o nagłośnienie sprawy”.
Fundacja Siedem Życzeń: - Zwierzę odczuwa!
O zdarzeniu dowiedziała się także czołowa działaczka prozwierzęcej Fundacji Siedem Życzeń, Joanna Magdzińska, która także zaalarmowała naszą redakcję. - Policja wiele spraw umarza. My się staramy, robimy co możemy, by chronić zwierzęta. Proszę, byście nam pomogli - mówi pani Joanna. - Ten przypadek to ewidentne znęcanie się nad kotem. Zwierzę przecież odczuwa. Oni nie tylko przypalali go nad ogniskiem i przykładali mu siekierę do głowy, ale także trzymali przy głośniku, z którego puszczali głośno muzykę! Trudno sobie wyobrazić jaki ślad w psychice tego kota pozostawiła ta sytuacja.
Szok! Ktoś postrzelił kociaka w Grudziądzu! To nie pierwszy przypadek
Do znęcania nad kotem doszło w nocy z soboty na niedzielę podczas imprezy z różnymi używkami przy ognisku. Zorganizowano ją na działce znajdującej się na terenie powiatu świeckiego. Brali w niej udział też grudziądzanie. Kot przybłąkał się z sąsiedniej posesji. Wówczas stał się obiektem żartów i znęcania.
Stracił pracę. Szef przeprasza za byłego pracownika
21-latek, jeden z uczestników imprezy, który najprawdopodobniej robił zdjęcia i wrzucił je do sieci, już jedną karę poniósł. Stracił dyscyplinarnie pracę. Po tym jak internet obiegło wideo i zdjęcia z bestialskich aktów, pracodawca Patryka zamieścił na firmowym profilu Facbook-a oświadczenie. Czytamy w nim m.in." Sytuacja ta (...) jest również dla nas ogromnym szokiem! Sami posiadamy zwierzęta i nie pozwolimy na traktowanie ich w taki sposób. Już zostały podjęte odpowiednie kroki i wyciągnięte konsekwencje wobec Patryka w postaci dyscyplinarnego zwolnienia. Na tę chwilę możemy przeprosić za naszego byłego pracownika i zapewniać, że zrobimy wszystko aby został ukarany. Bardzo proszę nie łączyć tej sprawy z Akademią ponieważ nie byliśmy świadomi jego bestialskich upodobań".
Sprawę dziś oficjalnie na policję zgłosiła z ramienia Fundacji Siedem Życzeń Joanna Magdzińska. Potwierdził to sierż. sztab. Maciej Szarzyński z grudziądzkiej policji. Doniesienie miało także trafić do Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu.
Kociak przeżył
Kot został wstępnie przebadany i nie stwierdzono żadnych obrażeń. Trafił z powrotem do właściciela, jednak Fundacja Siedem Życzeń zabiega, aby właściciel zgodził się przekazać go Fundacji. - Chcielibyśmy nim się zająć i poszukać mu odpowiedniego domu - mówi Joanna Magdzińska. I apeluje: - Proszę powstrzymać emocje. Dochodzą do nas sygnały o próbach samosądu nad sprawcami tego aktu. Apelujemy o rozsądek. Wierzymy, że tym razem służby zadziałają odpowiednio i winni zostaną ukarani przez sąd.
"Pomorska" będzie o sprawie informowała na bieżąco.
Proces w sprawie nielegalnej hodowli psów i znęcania się nad zwierzętami z Dobrcza pod Bydgoszczą: