https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podniebny piknik

Dariusz Nawrocki
Po pełnym emocji dniu przyszedł czas na  posiłek. W menu znalazła się kiełbasa z grilla,  bigos i ciasto ze śliwkami.
Po pełnym emocji dniu przyszedł czas na posiłek. W menu znalazła się kiełbasa z grilla, bigos i ciasto ze śliwkami. Dariusz Nawrocki
W miniony weekend na łące w Ostatkowie koło Łabiszyna odbył się piknik lotniczy. Na niemal bezchmurnym niebie swe akrobacje prezentowali paralotniarze z ŻTMS Baszta.

     Swą prywatną łąkę udostępnił dla potrzeb pikniku i paralotniarzy Bolesław Chróśniak. Mimo słonecznej pogody długo żaden paralotniarz nie wznosił się w powietrze. Choć laikowi wydawać się mogło, iż lepszych warunków nie można było od natury wymagać, paralotniarze czekali na bardziej sprzyjający wiatr.
     W tym czasie młodsi fanatycy podniebnych lotów testowali swój sprzęt i trenowali pod okiem starszych i bardziej doświadczonych kolegów. Przybyli na ostatkowską łąkę widzowie mogli podpatrywać tajniki tego wyczynowego sportu.
     Z czasem na niebie pojawili się pierwsi paralotniarze. Dopiero późnym popołudniem całymi seriami z łąki odlatywali paramotolotniarze, których pobyt nad ziemią był uzależniony od pojemności baku i zabranego w powietrze paliwa. Na niebie tańczyli paralotniarze, a na ziemi przy akordeonowej muzyce bawili się widzowie.
     Duszą towarzystwa był prezes sekcji motoparalotniarskiej ŻTMS Baszta, Wiesław Berdysz, który po każdorazowym wylądowaniu dzielił się z obecnymi swoimi wrażeniami i opowiadał podniebne anegdoty. Pozostali koledzy również nie próżnowali. - Z góry nawet największa świnia jest bardzo malutka. Wszystkie problemy wydają się mniejsze - opowiadali.
     Pod wieczór rozpalono grilla. Przybyli mogli posilić się kiełbaską, zjeść prawdziwy domowy bigos i pyszny, świeży placek drożdżowy ze śliwkami. Wszyscy świetnie bawili się do późnych godzin wieczornych.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska