Dwa pożary, do jakich doszło w ubiegłym tygodniu, wstrząsnęły mieszkańcami Piaseczna. Obawiano się piromana, który wcześniej działał w pobliskim Płociczu w gminie Kamień. - Dzięki szybkiej i sprawnej pracy sępoleńskich policjantów sprawca podpaleń został zatrzymany - mówi Krzysztof Ziehlke, szef Prokuratury Rejonowej w Tucholi, która prowadzi sprawę. - To jeden z młodych mieszkańców gminy.
Dowiedz się więcej: Na Piaseczno padł blady strach. Od czwartku we wsi wybuchły już trzy pożary!
Dlaczego podpalał, nie wiadomo. Jak się dowiedzieliśmy, sprawca też nie potrafił racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania.
Mężczyzna został aresztowany na dwa miesiące. Straty, jakie ponieśli mieszkańcy w wyniku pożaru to ponad milion złotych. - Przyznał się do popełnionego czynu - mówi Ziehlke. - Teraz uzupełniamy materiał dowodowy i staramy się ustalić motywy sprawcy.
Już wiadomo, że za popełnione przestępstwo, z uwagi na to, że straty są ogromne, może mu grozić do 10 lat pobawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »