Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podsumowujemy 2009 rok w Bydgoszczy [pełna wersja]

(ast)
Od lewej: 1. Rok temu grupa "Dajmy szansę Bydgoszczy" próbowała odwołać prezydenta Dombrowicza. 2. Radny Tomasz Rega był jednym z bohaterów afery e-mailowej. 3. Kibice Zawiszy wyszli na ulice, protestując przeciwko działaniom miasta.
Od lewej: 1. Rok temu grupa "Dajmy szansę Bydgoszczy" próbowała odwołać prezydenta Dombrowicza. 2. Radny Tomasz Rega był jednym z bohaterów afery e-mailowej. 3. Kibice Zawiszy wyszli na ulice, protestując przeciwko działaniom miasta. Fot. archiwum
Próba odwołania prezydenta Dombrowicza czy Smooth Festival? Co było najważniejsze w 2009 roku? Oto podsumowanie "Gazety Pomorskiej".

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Dyrektor teatru wyróżniony

Paweł Łysak, dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy, został nagrodzony Paszportem "Polityki".
Dyrektora teatru wyróżniono za "konsekwentne budowanie ambitnego repertuaru, za łączenie kolejnych premier z dyskusjami i akcjami aktywizującymi widzów, teatr i miasto". Zwyciężył w kategorii teatr z Iwoną Kempą i Pawłem Passinim.

Paweł Łysak kieruje bydgoską sceną od 2006 roku. Jest dyrektorem, ale również reżyserem. Za wszystkimi premierami powstałymi za czasów Łysaka stały bardzo różne działania pozateatralne. Spotkania, performance, wykłady, konferencje, wystawy i koncerty. Paweł Łysak nie dość, że kontynuuje po poprzednim dyrektorze Festiwal Prapremier, to jeszcze rozszerzył jego formułę.

Próba odwołania prezydenta

Grupa "Ratujmy Bydgoszcz" chciała zorganizować referendum w sprawie odwołania Konstantego Dombrowicza.

W styczniu tego roku grupa nieznanych dotąd osób zawiązała stowarzyszenie "Ratujmy Bydgoszcz" i zaczęła zbierać podpisy pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum. Jego efektem miało być odwołanie prezydenta Konstantego Dombrowicza. Pomysłodawcy referendum argumentowali, że prezydent nie spełnia obietnic wyborczych, nie liczy się z głosami mieszkańców, w Bydgoszczy są korki, autobusy się spóźniają, a dla bydgoszczan nie ma pracy, bo większe firmy wyprowadzają się z miasta. Stowarzyszeniu nie udało się jednak zebrać wymaganej liczby podpisów, by referendum się odbyło.

Odkrycia archeologów

Bydgoscy archeolodzy odkryli tuż pod ulicą Focha pozostałości pokarmelickiego cmentarza.

Archeolodzy z Pracowni Archeologiczno-Konserwatorskiej przez dwa miesiące pracy wydobyli w sumie 450 szkieletów. W miejscu dawnego cmentarza znaleziono zarówno kompletne szkielety, jak i pojedyncze kości. Szczątki należały zarówno do mężczyzn, kobiet, jaki i dzieci. Większość ciał pochowano w całunach, jedynie kilka znajdowało się w trumnach.

Podczas prac na Focha archeologom udało się też odnaleźć fragment zachodniej wieży Bramy Gdańskiej z 1584 roku (wschodnią zniszczono podczas budowy kamienicy, w której teraz mieści się m.in. Savoy) oraz mury kościoła Najświętszej Maryi Panny.

Koniec remontu Focha

30 kwietnia zakończył się remont jednej z ważniejszych ulic w Bydgoszczy - Focha.

Prace na Focha trwały od października 2008 roku i spowodowały niezłe zamieszanie w mieście. Kierowcy z niecierpliwością czekali więc na jego zakończenie. Prezydent Dombrowicz osobiście odwiedził plac budowy, by ponaglić pracujących przy Focha archeologów.

Remont pochłonął ponad 17 milionów złotych. Wyremontowano nawierzchnię ulicy, wymieniono tory tramwajowe na tzw. ciche szyny, postawiono dodatkową sygnalizację świetlną na wysokości przystanku tramwajowego na mostach Solidarności i zbudowano prawoskręt dla tramwajów jadących z Gdańskiej w Focha. Ekipy zmodernizowały też podziemne instalacje.

Pierwszy Smooth Festival

W maju na Wyspie Młyńskiej wystąpiły takie gwiazdy jak Macy Gray czy Kayah. W Bydgoszczy odbył się Smooth Festival.

Organizatorzy festiwalu do ostatniej chwili mieli obawy, jak będzie wyglądał koncert, bo aura była wyjątkowo niesprzyjająca. Przed sceną ustawioną na Wyspie Młyńskiej utworzyło się bowiem błotniste pole. Nie przeszkodziło to jednak publiczności, która na koncert przyszła w... kaloszach i bawiła się się przy przebojach Macy Gray, Lury, Marii Meny, Chambao, Miki Urbaniak, Smolika i Kayah. Całość poprowadził Marek Niedźwiedzki z radia "Złote przeboje".

Na festiwalu bawiło się 12 tysięcy osób, a Bydgoszcz podpisała umowę na organizację kolejnych.

Afera e-mailowa w ratuszu

Przez bydgoski ratusz przetoczyła się afera e-mailowa, którą "Pomorska" nazwała "Regagate".
Pod koniec czerwca ktoś przyniósł do sekretariatu Doroty Jakuty, przewodniczącej Rady Miasta, kopertę z materiałami kompromitującymi radnego Tomasza Regę. W listach wykradzionych ze skrzynki e-mailowej radnego Prawa i Sprawiedliwości była m.in. prywatna korespondencja, ale też maile z konsultacjami, dotyczącymi odwołania prezydenta Konstantego Dombrowicza oraz załączniki: donosy na dwie radne Platformy Obywatelskiej, w tym Dorotę Jakutę. Tomasz Rega zawiadomił o sprawie prokuraturę, a do włamania przyznał się radny Jacek Rosół. W grudniu prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie włamania do poczty internetowej radnego Regi.

Wybieraliśmy europosłów
Ryszard Czarnecki, Janusz Zemke i Tadeusz Zwiefka to reprezentanci kujawsko-pomorskiego w europarlamencie.

Naszemu województwu udało się wywalczyć aż 3 mandaty, co jest sporym sukcesem. Podczas poprzednich wyborów z powodu niskiej frekwencji zdobyliśmy tylko jeden mandat, w Brukseli reprezentował nas Tadeusz Zwiefka z Platformy Obywatelskiej. Tym razem frekwencja była wyższa, a 7 czerwca do urn poszło ponad 30 procent mieszkańców regionu. Na pewno przyczyniły się do tego kampanie promujące głosowanie. Zarówno prowadzona przez bydgoskie władze, jak i przez marszałka województwa.

Mistrz Europy w Delekcie
Piotr Gruszka i Paweł Woicki zawodnikami bydgoskiej Delecty.

Kiedy w czerwcu podpisywali umowę z bydgoskim klubem, byli po prostu zawodnikami polskiej reprezentacji w męskiej siatkówce. Tymczasem już 3 miesiące później odnieśli wspaniały sukces - polscy siatkarze zostali mistrzami Europy. Na pewno pomogło to w gromadzeniu na meczach bydgoskiej drużyny prawdziwych tłumów, chociaż Delecta nie zawsze wygrywa. Jednak na grę Gruszki, najlepszego siatkarza Europy, jego kolegi Woickiego czy również polskiego reprezentanta Grzegorza Szymańskiego, aż miło popatrzeć.

Zachodnia pierzeja ze szkła
Bydgoscy projektanci z firmy GM Architekci wygrali konkurs na zagospodarowanie zachodniej pierzei Starego Rynku.

Jury zdecydowało, że to właśnie młodzi architekci z Bydgoszczy zasłużyli na wygraną w konkursie ogłoszonym przez ratusz. Drugie miejsce zajęła firma JEMS Architekci z Warszawy, a trzecie zajęło Biuro Projektów Architektonicznych i Budowlanych AiB z Warszawy. W nagrodę otrzymają 80 tysięcy złotych. Zwycięska praca proponuje dość nowoczesną architekturę tej części bydgoskiego rynku, a to wywołało gorącą dyskusję w mieście. Koszt całej operacji zabudowy pierzei szacuje się na 50 milionów złotych.

Bydgoszcz piłkami stoi
Bydgoszcz była w ubiegłym roku gospodarzem mistrzostw Europy: damskiej siatkówki i męskiej koszykówki.

Podczas EuroBasketu w Łuczniczce zagrały reprezentacje Rosji, Chorwacji, Francji, Niemiec, Grecji i Macedonii. Najbardziej oczekiwanym zawodnikiem był chyba francuski Amerykanin Tony Parker (mąż hollywoodzkiej aktorki Evy Longorii). Jedynym zgrzytem były pustawe trybuny, bo kibiców odstraszyły ceny biletów. Jesienią nasze miasto gościło też kobiece reprezentacje z Europy, tym razem siatkarskie. Co prawda finał nie odbył się w Bydgoszczy, ale nasze panie sprawiły miłą niespodziankę, zdobywając brązowy medal, a drużynę poprowadził "nasz" Piotr Makowski.

Kibice wyszli na ulice

Ubiegły rok upłynął pod znakiem konfliktów między kibicami Zawiszy a Konstantym Dombrowiczem.
Początku tego sporu należy chyba szukać jeszcze w 2008 roku, kiedy decyzją prezydenta z nazwy stadionu przy Gdańskiej usunięto słowo Zawisza, a obiekt nazwano Stadionem Miejskim. Kibice dali publicznie upust swojej złości na transparentach, co z kolei zezłościło prezydenta i sprawa skończyła się w sądzie. W ubiegłym roku bydgoscy radni powołali spółkę WKS Zawisza, w której miasto stało się większościowym udziałowcem. Jednak osoba Michała Glińskiego, prezesa spółki, tylko zaogniła sytuację. W październiku kibice Zawiszy poszli protestować pod ratusz.

Smutny koniec Domaru
Firma Domar przestała istnieć. Sąd ogłosił w listopadzie jej upadłość.

Sąd Gospodarczy w Bydgoszczy uznał bowiem, że Domar jest niewypłacalny. A jeszcze niedawno w salonach Domaru można było spotkać prawdziwe tłumy, zaś w wielu domach sprzęt pochodzący z salonów tej firmy. Tymczasem na przełomie września i października ubiegłego roku zamknięto ostatnie z sieci 47 placówek Domaru, pracę straciło ok. 450 pracowników. Nie pomogło jednak zamykanie sklepów i ogromne wyprzedaże. Na wniosek największych wierzycieli firmy,- Daewoo Electronics i Whirlpool - rozpoczęła się sprawa o upadłość Domaru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska