Na notariuszu ciąży już 16 zarzutów związanych ze sprawą przejęcia nieruchomości po toruńskim "Tormięsie". Mirosław Jacek S. miał między innymi - przez pośrednika - wręczyć 50 tys. zł. łapówki ówczesnemu konserwatorowi wojewódzkiemu (później zastępcy prezydenta Bydgoszczy) Maciejowi O. W związku z tą sprawą postanowił aresztować go w marcu toruński sąd.
Z nowym wnioskiem o aresztowanie notariusza wystąpiła Prokuratura Okręgowa w Słupsku, która zarzuca mu udział w gigantycznych wyłudzeniach z chełmińskiego oddziału PKO BP. Mirosław S. miał podpisywać się pod aktami notarialnymi, według których w krótkim czasie wartość zastawianych nieruchomości wzrastała wielokrotnie.
- Nic nie stoi na przeszkodzie, aby stosować wobec jednej osoby areszt w kilku sprawach. Gdyby bowiem w jednej sąd zdecydował się uchylić areszt, pan S. i tak pozostanie w naszej dyspozycji - wyjaśnia prokurator Marta Hajek-Kołbik. - Na razie podejrzany, ze względu na stan zdrowia, pozostanie na oddziale szpitalnym w Bydgoszczy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"